Maksim Bogdanow: Spodziewałem się czegoś innego

Po kilku latach jazdy w Lokomotivie Daugavpils, Maksim Bogdanow przeniósł się z rodzinnego miasta do ekstraligowego Lotosu Wybrzeża Gdańsk. Po inauguracji, jedyny Łotysz w ENEA Ekstralidze jest zadowolony z tego, że udało mu się wygrać pierwszy bieg w najlepszej lidze świata.

Maksim Bogdanow ma świadomość tego, że jeszcze nie jest w najwyższej formie. - Ciągle trochę brakuje mi sił po kontuzji, dlatego pod koniec meczu nie było mi łatwo. Z biegiem czasu będzie coraz lepiej. Najważniejsze że wygrałem swój pierwszy wyścig, wygraliśmy na inaugurację i trzeba się z tego cieszyć - powiedział Łotysz, który jest zadowolony z tego, że udało się wysoko wygrać z PGE Marmą Rzeszów. - Trenowaliśmy dużo na tym torze razem z Nickim Pedersenem, czy Tomkiem Chrzanowskim. Stąd ten wynik. Później jedziemy do Torunia, ale z pewnością nie poddamy się i będziemy chcieli wygrać - ocenił żużlowiec Lotosu Wybrzeża Gdańsk.

W nowym klubie, Bogdanow musi się przystosować do nowych okoliczności i do innego przygotowania nawierzchni. - Przede wszystkim nie mam jeszcze takiej pewności na tym torze, muszę na nim jeszcze pojeździć. Do tego w drugiej części meczu coś się stało z moim silnikiem, który po prostu stanął i w domu będę musiał zobaczyć co z nim nie tak - stwierdził żużlowiec, który w poniedziałek jechał też w ramach zastępstwa zawodnika. - To jest problem dla wszystkich, gdyż nie jesteśmy jeszcze wjechani w sezon. Brak Piotrka Śwderskiego to duża strata, jednak mówił on, że za miesiąc może wrócić do żużla. To jest naprawdę dobre - dodał zadowolony.

Przejście do innej ligi często generuje problemy. Bogdanow jest jednak cierpliwy. - Po debiucie w tej lidze spodziewałem się czegoś innego. Wiem że nie będzie łatwo w ENEA Ekstralidze i nie myślałem, że już w pierwszym meczu zdobędę tak wiele punktów - przyznał szczerze zawodnik zadowolony z atmosfery, jaką na trybunach stworzyli kibice. - Dziękuję bardzo kibicom za to, że przyszli na ten mecz. Ich wsparcie było widać, pełne trybuny bardzo nam pomagają - zakończył Bogdanow w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Maksim Bogdanow zadebiutował w ENEA Ekstralidze (fot. Tomasz Oktaba)
Maksim Bogdanow zadebiutował w ENEA Ekstralidze (fot. Tomasz Oktaba)
Komentarze (9)
avatar
rzeszowiak
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
aleś porównał warda do bogdanowsa haha 
avatar
Darcy Ward
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
grisza to juz byl w takim wieku, ze musial. Artek i Maksim ''moga'' :) wiec spokojnie. po za tym 7 3 na 6 to juz prawie 2,0 sr. poczatek niezlu (3,1*,2*) jedna porazka potem juz trzy starty jed Czytaj całość
kruk
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no ja nie wiem czy 7 punktow w 6 startach to "duzo punktow"... wedlug mnie bogdanovs nic ciekawego nie pokazal w tym meczu. tylko 1 bieg z jego udzialem mi sie podobal. w sparingach tez niezbyt Czytaj całość
Jan Heweliusz
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maxim, posiadasz wielki potęcjał i talent. Pamiętam Twój mecz jak byłeś u nas z Likomotivem. Świetna jazda i bardzo pofesjonalna. Pracuj ciężko jak teraz a będziesz jeździł u nas jak Dercy Word Czytaj całość
avatar
Dario
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak mogli dużo trenować na tym torze skoro trener i prezes ciągle powtarzali że zima i tor się nie nadaje do jazdy .