- Rzeczywiście, w weekend czekają mnie dwa ważne i prestiżowe spotkania. Ale co tu przed nimi dużo mówić? Ja nie jestem dziennikarzem, moja praca polega na jeżdżeniu, a nie komentowaniu tego, co ma nadejść. Jestem zawodnikiem, mam w pamięci to, co było w poniedziałek w Bydgoszczy. Pracujemy teraz intensywnie nad tym, żeby poukładać pewne tematy, które tego wymagają - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Protasiewicz.
Kapitan Stelmet Falubazu w sobotę w kevlarze z orłem na piersi wystąpi w reprezentacji Polski, a w niedzielę wspólnie z kolegami z ekipy spod znaku Myszki Miki będzie chciał zmazać plamę po nieudanym występie w Bydgoszczy na inaugurację ENEA Ekstraligi. - W sobotę i niedzielę czekają nas ważne i interesujące dla kibiców zawody. Oby poszło z lepszym skutkiem niż ostatnio - podkreślił "PePe".
Protasiewicz zapewnił, że intensywnie przygotowuje się do obu imprez. Ten tydzień poświęcił na pracę nad sprzętem i treningi na torze. - Nie ma co się rozwodzić nad tym tematem. Po prostu przygotowujemy się do weekendowych zawodów - zakończył.
W sobotę o 15:00 na Stadionie imienia Edwarda Jancarza w Gorzowie mecz Polska - Reszta Świata. Dzień później o 17:00 na obiekcie przy ulicy Wrocławskiej w Zielonej Górze w hicie drugiej kolejki ENEA Ekstraligi mistrz Polski Stelmet Falubaz podejmie Azoty Tauron Tarnów.