Udany debiut Kildemanda w Orle Łódź

Wyścigi z udziałem Petera Kildemanda były najbardziej emocjonujące w meczu Ostrovii z Orłem Łódź. Młody Duńczyk w debiucie w sezonie 2012 w polskiej lidze zdobył 8 punktów w sześciu startach, będąc jednym z najlepszych żużlowców swojej drużyny. Z Kildemanda Orzeł może mieć w tym sezonie jeszcze sporą pociechę.

- Rzeczywiście, to był niezły debiut w polskiej lidze. Cieszę się, że kierownictwo Orła zaprosiło mnie na ten mecz. Starałem się wypaść jak najlepiej. Myślę, że nie zawiodłem. Szkoda trochę końcówki zawodów, gdzie startowałem z niezbyt korzystnych wówczas pól startowych. Mogłem zdobyć jeszcze więcej punktów. Szkoda tylko, że mój zespół przegrał, aczkolwiek ze swojego występu jestem zadowolony - powiedział dla SportoweFakty.pl Peter Kildemand.
 
Kibiców do białości rozgrzał pojedynek młodego Duńczyka z Peterem Karlssonem w wyścigu jedenastym niedzielnego meczu w Ostrowie. Kildemand dwukrotnie zmieniał się pozycją ze Szwedem i kiedy wydawało się, że przyjedzie do mety przed Karlssonem, pojechał nieco za szeroko na ostatnim łuku, co skrzętnie wykorzystał "Okularnik". - Lubię walkę na torze. Nie ma dla mnie straconych pozycji. Szkoda tylko, że w tym wyścigu z Peterem Karlssonem popełniłem błąd na ostatnim wirażu i rywal mnie wyprzedził. Ogólnie jednak można było się ścigać na torze w Ostrowie i zawody mogły się podobać kibicom - dodał Duńczyk.

Peter Kildemand jest jednym z objawień tego sezonu na Wyspach Brytyjskich. Być może zrobi furorę także w polskiej pierwszej lidze. - Faktycznie początek tego sezonu jest dla mnie bardzo udany. Czuję, że to będzie mój rok. Jeźdźi mi się naprawdę dobrze. Mam szybki sprzęt i jestem pełen optymizmu na przyszłość - mówi Kildemand.

Nie zawsze jednak dobre występy na Wyspach Brytyjskich przekładają się na jazdę w polskiej lidze. - W moim przypadku to się nie sprawdziło. Oczywiście liga angielska i polska to zupełnie inne światy. W Anglii są całkiem inne tory niż w Polsce. U was są długie i szerokie obiekty. Nie ukrywam, że lubię się ścigać na takich torach. Obiekt w Ostrowie bardzo mi pasował. Można było się napędzać po zewnętrznej - kończy Peter Kildemand, który nie kryje, że liczy na to, dobrym występem w Ostrowie wywalczył sobie stałe miejsce w drużynie Orła Łódź.

Źródło artykułu: