Pieszczek: Od początku mi nie wychodziło

Krystian Pieszczek w przeciwieństwie do meczu z PGE Marmą Rzeszów, w konfrontacji z bydgoszczanami nie spisał się już tak dobrze. Po raz kolejny u gdańskiego juniora zawiodło dopasowanie motocykli do toru.

Krystian Pieszczek w niedzielę zdobył cztery punkty i bonus w czterech wyścigach. Niespełna 17-letni żużlowiec nie jest z siebie zadowolony. - Można powiedzieć, że był to bardzo słaby występ. Kompletnie nie mogłem się spasować z torem, podobnie jak reszta. Nie wychodziło mi od początku, może ostatnie biegi nie były już takie złe, ale generalnie dałem ciała - powiedział gdańszczanin, który jednak nie chce zrzucać winy na nawierzchnię. - Tor jest torem i trzeba się do niego dostosować niezależnie od tego jaki by był - zauważył.

W niedzielę dużo lepiej od młodzieżowców z Gdańska, spisali się ich rówieśnicy z Bydgoszczy. Dobra postawa Szymona Woźniaka i Mikołaja Curyło nie jest wielkim zaskoczeniem dla dobrze ich znającego Pieszczka. - Wiedziałem, że się tak spiszą bo to są bardzo dobrzy, odpowiednio przygotowani zawodnicy. Każdy junior w ENEA Ekstralidze prezentuje określony poziom i nikogo nie można lekceważyć - stwierdził mający świadomość trudnej sytuacji Lotosu Wybrzeża Gdańsk Krystian Pieszczek. - Takie mecze jak niedzielny powinno się wygrywać, ale taka jest ENEA Ekstraliga i nie jest łatwo. Musimy walczyć o punkty bonusowe i o zwycięstwa w domu - dodał.

Dzień przed meczem ligowym, Pieszczek brał udział w eliminacjach do Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. - Byłem strasznie zmęczony. Jeszcze w niedzielę spałem, ale trzeba jeździć i dawać sobie radę - stwierdził żużlowiec z północy Polski, który w tym sezonie nie będzie miał już prawdopodobnie okazji do jazdy w rozgrywkach międzynarodowych. - Odpadłem z wszystkich rozgrywek światowych i europejskich. W Opolu była lipa, również nie mogłem się spasować i ciężko mi nawet o tym mówić -skomentował zawiedziony Pieszczek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Gdańszczan po krótkiej przerwie czeka mecz wyjazdowy z Betardem Spartą. - Wcześniej nie jeździłem jeszcze we Wrocławiu. Każdy junior u siebie jest mocny, ale nie można na to patrzeć z tej perspektywy, tylko wygrać bieg młodzieżowy, a następnie resztę wyścigów - stwierdził Pieszczek, który wkrótce może rozpocząć jazdy w ligach zagranicznych. - Mam podpisany kontrakt w lidze duńskiej i szukam jeszcze jazdy w Szwecji - zakończył.

Krystian Pieszczek podczas meczu z Polonią nie miał zbyt wielu powodów do radości
Krystian Pieszczek podczas meczu z Polonią nie miał zbyt wielu powodów do radości
Komentarze (10)
Shark7
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na siłę robią w Gdańsku z tego chłopaka gwiazdę, a prawda jest taka, że na razie jest słaby, czy osiągnie coś więcej w żużlu to zależy od tego, czy naprawdę jest utalentowany i czy będzie ciężk Czytaj całość
Aniołek
26.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba nie tylko Pieszczek nie trafił z ustawieniami, bo to raczej starszym kolegom nie powinno się to przydarzyć na własnym torze. Ma chłopak ambicje i zadatek na dobrego jeźdźca, przy tym je Czytaj całość
avatar
HiodunG
25.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Będą z niego ludzie 
avatar
Byczek93
25.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chlopak rozwijał sie w bardzo szybkim tempie , ale niestety przed sezonem zatrudnił na menagera Sławomira K i Krycha stanął w miejscu , ale potencjał ma ogromny ... 
avatar
Darcy Ward
25.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
to jego pierwszy sezon , objezdza seniorow typu Walasek i juniorow Curylo,Wozniak,Sowka to slabo?