AJ po raz drugi wygrywa na Romanku! - relacja z VI turnieju pamięci Łukasza Romanka

W blasku fleszy i błyskawic przyszło upamiętnić Łukasza Romanka zawodnikom, którzy pojawili się na liście startowej szóstego turnieju po zmarłym tragicznie wychowanku klubu z Rybnika. Niestety nie udało się odjechać wszystkich zaplanowanych biegów, gdyż na przeszkodzie stanęła potężna ulewa. Ostatecznie klasyfikację zaliczono po czterech seriach, a najlepszy okazał się Szwed Andreas Jonsson.

- To wielki zaszczyt móc tutaj przyjechać i uczcić pamięć Łukasza Romanka, z którym to "woziłem się" po australijskich turniejach i spędziłem z nim mnóstwo czasu - mówił podczas turnieju Oliver Allen. Pamięć o Łukaszu Romanku z pewnością nie zniknie, bowiem Krzysztof Mrozek zadbał już o to, żeby turniej na stałe wpisał się w żużlowy kalendarz.

Turniej odbył się już po raz szósty i jak pokazały wypełnione niemal po brzegi trybuny rybnickiego stadionu, zapotrzebowanie na dobry żużel w tym mieście jest duże. Dobry speedway z pewnością mogły zagwarantować nazwiska, jakie pojawiły się na liście startowej. Mogły i zagwarantowały, bo kibice na pewno nie mogli narzekać na nudę podczas wyścigów.

Już pierwszy bieg pokazał, że faworytom nie będzie łatwo, bowiem Jarosława Hampela objechał Ronnie Jamroży. Swoje aspiracje potwierdzili natomiast Andreas Jonsson, Tomasz Gollob czy Jason Crump, którzy wygrali swoje biegi bardzo pewnie. Jonsson z Gollobem spotkali się już w drugiej serii, a zawodnik ze Skandynawii nie pozostawił Polakowi złudzeń. Kolejną wpadkę zanotował z kolei Hampel, który przyjechał daleko za całą stawką. - Szkoda tego zera, bo przekreśliło szanse na walkę o najwyższe lokaty. Kolejne biegi były już jednak udane - powiedział po zawodach lider leszczyńskiej Unii.

Swoje trzy grosze do czołówki chciał również dorzucić Niels Kristian Iversen i to jak najbardziej mu się udało, bowiem dzięki zwycięstwu nad Crumpem i Gollobem przebił się niemal na czoło całej stawki. - Cieszę się, że forma jest taka, jaka jest. Dobrze przepracowałem okres przygotowawczy i czuję się bardzo dobrze. Do tego sprzęt też jedzie i wyniki są dobre - komentował wszystko PUK.

To właśnie duński rider okazał się jedynym pogromcą Jonssona, a stało się to podczas jednego z najładniejszych biegów dnia. W 14. wyścigu ze startu najlepiej wyszedł Rafał Fleger, ale szybko uporał się z nim Iversen. W tym momencie AJ był na ostatnim miejscu, ale na jednej prostej uporał się z dwoma rywalami i pomknął w pogoń za Duńczykiem. Ostatecznie do wygranej zabrakło mu... metra.

Gdy wszyscy zaczęli mocno liczyć punkty w temacie jazdy w finale, w rywalizację włączył się niestety deszcz. Dziesięć minut, które wstrząsnęło turniejem sprawiło, że sędzia Marek Wojaczek zdecydował się przerwać zawody po 18. wyścigu, zaliczając wyniki po czterech seriach. I tak oto właśnie popularny AJ mógł cieszyć się ze swojego drugiego triumfu podczas Międzynarodowego Turnieju Pamięci Łukasza Romanka.

- Niestety deszcze nie pozwolił nam na dokończenie tych znakomitych zawodów. Tor po opadach nie był do jazdy i trzeba szanować swoje kości tym bardziej, że już w niedzielę czekają nas mecze ligowe
- powiedział po turnieju Gollob, któremu po raz kolejny nie udało się wygrać tego turnieju. - Cóż, taki jest sport - rzucił krótko.

Andreas Jonsson 
jako pierwszy w historii zawodnik wygrał turniej poświęcony Łukaszowi Romankowi po raz drugi. Pierwszy raz dokonał tego w 2007 roku, kiedy to odbyła się pierwsza edycja tego turnieju.  Innymi triumfatorami tych zawodów byli Greg Hancock, Piotr Protasiewicz, Nicki Pedersen oraz Jason Crump.

Tradycyjnie cały spektakl zakończył fantastyczny pokaz sztucznych ogni, który był tylko podsumowaniem znakomicie zorganizowanego turnieju, którego kolejna edycja odbędzie się za rok.
Wyniki:

1. Andreas Jonsson - 11 (3,3,3,2)
2. Niels Kristian Iversen - 10 (1,3,3,3)
3. Tomasz Gollob - 9 (3,2,1,3)
4. Tai Woffinden - 9 (2,3,2,2)
5. Jarosław Hampel - 8 (2,0,3,3)
6. Ronnie Jamroży - 8 (3,3,1,1)
7. Jason Crump - 8 (3,2,2,1)
8. Adrian Miedziński - 6 (2,1,0,3)
9. Troy Batchelor - 5 (2,1,0,2)
10. Roman Chromik - 5 (0,2,2,1)
11. Oliver Allen - 5 (1,2,2,d)
12. Maksim Bogdanow - 5 (1,1,1,2)
13. Adrian Gomólski - 3 (0,0,3,0)
14. Michał Mitko - 3 (1,1,1,0)
15. Rafał Fleger - 1 (0,d,0,1)
16. Kamil Fleger - 0 (0,0,0,0)
17. Zbigniew Czerwiński - NS

Bieg eliminacyjny:

1. Mitko, R. Fleger, K. Fleger, Czerwiński (t)

Faza zasadnicza:

1. Jamroży, Hampel, Iversen, Chromik
2. Gollob, Woffinden, Allen, Gomólski
3. Crump, Batchelor, Bogdanow, R. Fleger
4. Jonsson, Miedziński, Mitko, K. Fleger
5. Jonsson, Gollob, Bogdanow, Hampel
6. Iversen, Allen, Batchelor, K. Fleger
7. Woffinden, Chromik, Miedziński, R. Fleger (d)
8. Jamroży, Crump, Mitko, Gomólski
9. Hampel, Allen, Mitko, R. Fleger
10. Iversen, Crump, Gollob, Miedziński
11. Gomólski, Chromik, Bogdanow, K. Fleger
12. Jonsson, Woffinden, Jamroży, Batchelor
13. Hampel, Woffinden, Crump, K. Fleger
14. Iversen, Jonsson, R. Fleger, Gomólski
15. Gollob, Batchelor,Chromik, Mitko
16. Miedziński, Bogdanow, Jamroży, Allen (d)

Wyścigi nie zaliczone do klasyfikacji:

17. Hampel, Batchelor, Miedziński, Gomólski
18. Woffinden, Bogdanow, Iversen, Mitko

Sędzia:
Marek Wojaczek
NCD: uzsykał w 4. wyścigu Andreas Jonsson - 63,44

Źródło artykułu: