Chromik: Ukraść punkt bonusowy

Roman Chromik obok Olivera Allena w niedzielnym pojedynku z Kolejarzem Rawag Rawicz był najsilniejszym ogniwem rybnickiej drużyny. 31-letni zawodnik wyjaśnia co było przyczyną porażki.

Roman Chromik w niedzielnym spotkaniu z liderem drugoligowych rozgrywek - Kolejarzem Rawag Rawicz na swoim koncie zgromadził 11 punktów i był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny obok Olivera Allena. - Indywidualny występ był dobry. Jakieś punkty zostały zrobione i nie było wielkiej tragedii. Można być zadowolonym z dzisiejszego występu. Nigdy mi w Rawiczu nie szło, ale dzisiaj poza pierwszymi biegami się rozkręciłem. Drużynowo potraciliśmy natomiast trochę punktów przez defekty i takie dziwne sytuacje. Patrząc na to spotkanie i nasz wynik, jesteśmy w stanie wywalczyć punkt bonusowy - powiedział tuż po spotkaniu Roman Chromik.

Czego zabrakło rybnickiej drużynie do osiągnięcia triumfu w Rawiczu? - Gospodarze byli u siebie i od początku kontrolowali cały przebieg wydarzeń, natomiast my pogubiliśmy trochę punktów przez defekty. Mogłoby być zupełnie inaczej ale wydaje mi się, że wynik nie był zły - przyznaje.

Już w najbliższą niedzielę w Rybniku dojdzie do rewanżowego pojedynku. Jakie nastawienie przed tym spotkaniem ma Roman Chromik? - Można powiedzieć, że zdobycz punktowa naszej drużyny w Rawiczu pozwala nam patrzeć optymistycznie na ukradnięcie punktu bonusowego. Jedziemy dalej. Jest jeszcze cała runda rewanżowa, play-offy także trochę jazdy nam zostało - kończy Chromik.

Komentarze (5)
avatar
Stanko
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w II lidze naprawde wszystko jest mozliwe 
MAXMAX
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Romuś nie bądźcie tacy pewni wygranej bo dostaniecie lanie tak jak z Krosnem .
Pełna mobilizacja ma być i 70/20 wynik :D 
radziol
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przenośnia musi mieć sens, to co on powiedział żadnego sensu nie ma. Bonusy sie zdobywa. 
radziol
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To punkty bonusowe sie kradnie? Haha, pierwsze słysze.