W minioną niedzielę zespół z Południowej Wielkopolski wygrał spotkanie z ekipą rybnicką i tym samym został niepokonany na drugoligowym froncie. Jak to spotkanie ocenił szef rawiczan? - Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że kolejne zwycięstwo jest na naszym koncie. Tak jak mówiłem w jednym z wywiadów - nikt nas nie uważał za faworytów drugoligowych rozgrywek. Wszyscy znawcy żużla się pomylili. Na półmetku rozgrywek Kolejarz jest niepokonany, a przed nami runda rewanżowa. Wierzę, że w tej rundzie będzie podobnie - powiedział prezes rawickiego Kolejarza, Dariusz Cieślak.
Zapytaliśmy prezesa o to, czy pokusiłby się o ocenę swoich zawodników na półmetku ligowych zmagań? - Powiem tak. Wszyscy zawodnicy jadą na tyle ile potrafią. Widać tą współpracę między nimi. Jeżeli jednemu nie idzie to drugi go zastępuje i tak to wyglądało w dotychczasowych meczach. Sądzę, że na poszczególne oceny przyjdzie czas. Na razie wszyscy jadą na piątkę - przyznaje.
W obozie Kolejarza Rawag Rawicz gołym okiem można zaobserwować współpracę między zawodnikami w parkingu. - Szczerze powiedziawszy tylko się cieszyć. To co powiedziałem wcześniej. Jeżeli jednemu z zawodników nie idzie, to drudzy są w stanie go zastąpić. Jak Sławkowi nie szło, czy Erikowi to świetnie pojechali Piotrek Dym i Witek Gołubowskij. Jesteśmy wszyscy szczęśliwi i oby tak dalej - mówi.
Już w najbliższą niedzielę podopiecznych Piotra Żyto czeka rewanżowe spotkanie na trudnym terenie w Rybniku. Gospodarze spotkania zapowiadają walkę o punkt bonusowy, natomiast rawickie Niedźwiadki jadą z nadziejami na wywiezienie trzech ligowych "oczek". - Oczywiście, że tak. Jedziemy z wolą zwycięstwa. W pozostałych pięciu meczach również będziemy chcieli odnosić zwycięstwa. Każdy zespół chce wygrać i jedzie o jak najlepszy wynik, my również. A jak będzie w Rybniku to zobaczymy - kończy Dariusz Cieślak.
Dariusz Cieślak: Nikt nas nie uważał za faworytów
Zespół Kolejarza Rawag Rawicz na półmetku drugoligowych zmagań zajmuje pierwsze miejsce z kompletem 10 punktów. Przed rawiczanami runda rewanżowa, w której mają więcej spotkań wyjazdowych.