- Przygotowaniem do niedzielnego meczu są starty naszych zawodników. Najpierw w Szwecji, później w ćwierćfinałach Indywidualnych Mistrzostw Polski, w Turnieju Chrobrego w Gnieźnie. Jazdy mają więc pod dostatkiem. Spotkamy się wszyscy w niedzielę i będziemy walczyć o kolejne zwycięstwo - wyjaśnia Piotr Paluch.
Zdaniem trenera Stali Gorzów z Unią Leszno jego zespół czeka ciężki pojedynek. - Patrząc na ich ostatni mecz w Zielonej Górze, można by powiedzieć, że wcale nie są tacy mocni. Unia ma jednak bardzo młody zespół, a tacy żużlowcy są nieobliczalni. Te "młode wilczki" mogą jeden raz pojechać słabiej, by za tydzień kompletnie zaskoczyć rywala - przestrzega trener gorzowian.
Stal Gorzów aktualnie jest wiceliderem tabeli Enea Ekstraligi z dorobkiem 10 punktów. Unia Leszno jest z kolei trzecia i ma trzy punkty straty do gorzowian. Niedzielny mecz jest dla obu ekip bardzo ważny w kontekście walki o miejsce w czołowej czwórce na koniec sezonu zasadniczego.