Adam Strzelec: Sam poprzestawiałem sobie w głowie

W niedzielę Stelmet Falubaz Zielona Góra pokonał na wyjeździe Lotos Wybrzeże Gdańsk 46:43. W ekipie gości trzy punkty z bonusem wywalczył Adam Strzelec, który był zadowolony ze swojego występu.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Adam Strzelec cieszy się ze swojej zdobyczy punktowej zdobytej na gdańskim torze. Zielonogórski junior przyznał jednak, że miał szansę na lepszy wynik w spotkaniu przeciwko Lotosowi Wybrzeże. - Muszę przyznać, że jestem zadowolony. Na papierze są trzy punkty i bonus, ale można powiedzieć, że zrobiłem cztery. W jednym biegu odpuściłem i kapitan pojechał po punkty. Ja dostałem taką szprycę, że z bólu nie byłem w stanie kontynuować jazdy na drugiej pozycji - stwierdził.

Młodzieżowiec Stelmet Falubazu uważa, że cały czas stara się jak najlepiej radzić sobie z presją podczas meczów w Enea Ekstralidze. - Ja dzisiaj sobie sam poprzestawiałem w głowie. Nie jest to tajemnicą i mogę to powiedzieć. Po prostu się spalałem i to mnie na meczach niszczyło. Na zawodach młodzieżowych jest większy luzik i tam wynik chodzi. Na meczach ligowych za bardzo chciałem, ale dzisiaj podszedłem znacznie spokojniej do tego i było lepiej. W najbliższej przyszłości powinno być już lepiej - zakończył Adam Strzelec.

Źródło: Falubaz.com

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×