Byki z Aniołami na remis - relacja z meczu Unia Leszno - Unibax Toruń

Unia Leszno w meczu 8. kolejki Enea Ekstraligi podzieliła się punktami z Unibaksem Toruń. Kibice zobaczyli znakomite widowisko, a klasą samą w sobie był Chris Holder, zdobywca kompletu 15 punktów.

Gospodarze przystąpili do potyczki z toruńskimi Aniołami osłabieni brakiem kontuzjowanego Jarosława Hampela, za którego stosowane było zastępstwo zawodnika. Trener Unii Leszno, Roman Jankowski, nie zdecydował się bowiem na posłanie do boju Troya Batchelora, obecnego w parku maszyn. Zawodom z punktu widzenia kibica przyglądał się również Adam Shields, były reprezentant leszczyńskich Byków.

Wśród przyjezdnych debiut na torach ekstraligowych zaliczył Łukasz Przedpełski, który do tej pory głównie prezentował swe umiejętności w II lidze, startując dla Speedway Wandy Kraków. Szansę kolejnego występu dostał Karol Ząbik, ciągle próbujący powrócić do formy sprzed kilku lat.

Już drugi wyjazd zawodników na tor przysporzył zgromadzonym kibicom wielu emocji. Po wyjściu spod taśmy goście objęli prowadzenie 5:1, jednak kapitalnym atakiem Przemysław Pawlicki minął obu rywali. Gdy wydawało się, że takim rezultatem zakończy się ta odsłona, Chris Holder nie pozostał dłużny 21-latkowi i wyprzedził leszczynianina. Na kresce pozycjami przetasowali się jeszcze Pawlicki i Tobiasz Musielak. W kolejnym wyścigu znajdujący się na drugiej pozycji Damian Baliński poszerzył swój tor jazdy i w konsekwencji spowodował upadek Darcy'ego Warda. Decyzją sędziego Marka Wojaczka "Bally" został wykluczony z powtórki tej gonitwy. A w niej poszkodowany Ward, wzorem Holdera, przywiózł do mety 3 "oczka".

Po siedmiu biegach torunianie mieli dwa punkty przewagi nad żużlowcami z bykiem na plastronie. Ósmy wyścig był przełomowym, jako że jeźdźcy Unibaksu pokonali rywali podwójnie. Do wyśmienicie spisującego się Chrisa Holdera dołączył Adrian Miedziński, mający kiepski początek spotkania. Sporą szansę na odrobienie strat zaprzepaścili gospodarze w biegu dziewiątym. Wówczas, mimo wyniku 5:1, szybki tego dnia Ward zdołał wyprzedzić obu przeciwników. Duży wpływ na taki rozwój wypadków miało także wpadnięcie przez Piotra Pawlickiego w koleinę, co w pewnym stopniu ułatwiło zadanie Australijczykowi.

To, czego nie udało się zrobić w wyścigu dziewiątym, powiodło się w następnym. Moment startowy padł łupem podopiecznych trenera Jankowskiego, a zawodnicy z Grodu Kopernika byli bezradni na trasie. Zaskoczeniem mogła być postawa Ryana Sullivana w tej odsłonie, zważywszy na to, że wcześniej zanotował on dwa zwycięstwa. Różnica punktowa po biegu dwunastym wynosiła nawet 6 "oczek", jednak na odpowiedź ze strony Unii nie trzeba było długo czekać. Początkowo wyścig trzynasty układał się na podwójną wiktorię Byków, jednak na wyjściu z pierwszego łuku inauguracyjnego okrążenia Karol Ząbik przyczynił się do upadku Juricy Pavlica. W efekcie został on wykluczony, a gospodarze poradzili sobie z Sullivanem, którego w tym biegu dręczyły problemy sprzętowe.

Duży krok w kierunku zwycięstwa wykonali Piotr Pawlicki i Damian Baliński w pierwszej z gonitw nominowanych, kiedy to obaj zaimponowali jazdą parową, przywożąc do mety 5 punktów. Niezwykle udany wyścig wlał w serca kibiców i działaczy Unii Leszno nadzieję, iż pomimo braku lidera zespołu, ostateczny triumf jest możliwy. Decydujące znaczenie odnośnie wyniku spotkania miał ostatni wyjazd na tor najlepszych tego dnia - Chrisa Holdera i Darcy'ego Warda ze strony Unibaksu oraz Juricy Pavlica i Przemysława Pawlickiego, reprezentujących Unię. Po raz kolejny nikt nie znalazł recepty na pokonanie Holdera, a wiele wskazywało na to, że jego śladem podąży młodszy rodak. Kangurów przedzielił jednakże Jurica Pavlic, czym uratował jeden punkt dla Byków. - Próbowałem jeszcze zaatakować Chrisa, licząc na jego błąd, ale on był dzisiaj naprawdę bardzo szybki - przyznał Chorwat.

Niedzielny pojedynek na Stadionie im. Alfreda Smoczyka był doskonałą promocją żużla, nawet mimo tego, że towarzyszące opady systematycznie zwiększały swą częstotliwość. Fani obu ekip zobaczyli bowiem nieustępliwą walkę na całej szerokości toru w niemal każdym biegu. Wynik konfrontacji leszczyńsko-toruńskiej powoduje, iż przed spotkaniem rewanżowym w lepszej sytuacji znajdują się żużlowcy z województwa kujawsko-pomorskiego. Sam remis nie cieszy jednak zapewne w pełni żadnej z ekip. Podział punktów jest niemniej w miarę korzystnym rezultatem dla leszczynian, biorąc pod uwagę absencję ich lidera - Jarosława Hampela. Poczucie lekkiego niedosytu wśród torunian nie może dziwić. - Przegraliśmy tak naprawdę wygrany mecz, bo prowadziliśmy już sześcioma punktami. Popełnialiśmy dużo błędów na trasie i niestety wywozimy tylko remis z Leszna - powiedział Emil Pulczyński, który z pewnością liczył na większy dorobek indywidualny.

Unibax Toruń - 45
1. Chris Holder - 15 (3,3,3,3,3)
2. Adrian Miedziński - 6+1 (0,0,2*,3,1)
3. Darcy Ward - 11 (3,3,3,1,1)
4. Karol Ząbik - 2 (1,1,0,w)
5. Ryan Sullivan - 8 (3,3,1,1,0)
6. Emil Pulczyński - 3 (1,1,1)
7. Łukasz Przedpełski - 0 (0,d,0)

Unia Leszno - 45

9. Jarosław Hampel - zastępstwo zawodnika
10. Piotr Pawlicki - 6+1 (t,2,2,0,2*)
11. Przemysław Pawlicki - 9+2 (1*,2,2,2*,2,0)
12. Damian Baliński - 10+3 (w,1*,1*,3,2*,3)
13. Jurica Pavlic - 12 (2,2,1,2,3,2)
14. Tobiasz Musielak - 5 (3,2,0,0,0)
15. Kamil Adamczewski - 3+1 (2*,1,0)

Bieg po biegu:

1. (62,09) Musielak, Adamczewski, Pulczyński, Przedpełski 5:1
2. (61,01) Holder, Musielak, Prz. Pawlicki, Miedziński (Pi. Pawlicki - t) 3:3 (8:4)
3. (61,41) Ward, Prz. Pawlicki, Ząbik, Baliński (w) 2:4 (10:8)
4. (61,25) Sullivan, Pavlic, Adamczewski, Przedpełski (d) 3:3 (13:11)
5. (59,97) Holder, Prz. Pawlicki, Baliński, Miedziński 3:3 (16:14)
6. (60,03) Ward, Pavlic, Ząbik, Musielak 2:4 (18:18)
7. (60,60) Sullivan, Pi. Pawlicki, Pulczyński, Musielak 2:4 (20:22)
8. (60,44) Holder, Miedziński, Pavlic, Adamczewski 1:5 (21:27)
9. (60,51) Ward, Pi. Pawlicki, Baliński, Ząbik 3:3 (24:30)
10. (60,54) Baliński, Prz. Pawlicki, Sullivan, Przedpełski 5:1 (29:31)
11. (60,25) Miedziński, Pavlic, Ward, Pi. Pawlicki 2:4 (31:35)
12. (60,32) Holder, Prz. Pawlicki, Pulczyński, Musielak 2:4 (33:39)
13. (61,14) Pavlic, Baliński, Sullivan, Ząbik (w) 5:1 (38:40)
14. (61,37) Baliński, Pi. Pawlicki, Miedziński, Sullivan 5:1 (43:41)
15. (61,32) Holder, Pavlic, Ward, Prz. Pawlicki 2:4 (45:45)
 
NCD: 59,97 sekundy uzyskał Chris Holder w biegu nr 5
Widzów: 8000 (w tym ok. 40 z Torunia)
Sędzia: Marek Wojaczek
Startowano według: I zestawu

Źródło artykułu: