Lwy zatrzymają Falubaz? - zapowiedź meczu Dospel Włókniarz Częstochowa - Stelmet Falubaz Zielona Góra

W niedzielnym meczu 9. rundy Enea Ekstraligi Dospel Włókniarz Częstochowa podejmie ekipę Stelmet Falubazu Zielona Góra. Czy Lwy zakończą zwycięską passę zielonogórzan?

Częstochowianie po ośmiu kolejkach w ligowej tabeli zajmują dopiero 8. miejsce. Lwy do tej pory zwyciężyły tylko dwukrotnie i w pokonanym polu ekipy Polonii Bydgoszcz i Betard Sparty Wrocław. Punkty z Częstochowy wywiozły za to drużyny z Gorzowa i Torunia. Jeśli ekipa dowodzona przez Sławomira Drabika i Jarosława Dymka chce walczyć o coś więcej niż utrzymanie, to w najbliższym meczu musi sięgnąć po dwa punkty.

Zadanie to nie będzie proste, bowiem do Częstochowy przyjedzie zespół Stelmet Falubazu Zielona Góra. W składzie drużyny prowadzonej przez trenera Rafała Dobruckiego znajduje się aż trzech zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy klubu spod Jasnej Góry. Silnym punktem ekipy spod znaku Myszki Miki będzie bez wątpienia Rune Holta, który tor przy ulicy Olsztyńskiej zna jak własną kieszeń. - Dobrze znam tor w Częstochowie. Jest duży i bardzo szybki. Można się na nim fajnie ścigać. Czekam już na to spotkanie w Częstochowie. Mam nadzieję, że będzie dla nas szczęśliwe i uda nam się je wygrać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Norweg z polskim paszportem.

Dobre rezultaty na Arenie Częstochowa w przeszłości notowali Andreas Jonsson i Piotr Protasiewicz. Szwed w ostatnich dziesięciu spotkaniach przeciwko Włókniarzowi tylko dwukrotnie nie zdobył minimum 10 punktów. Niewiadomą jest dyspozycja Aleksandr Łoktajew, który dotychczas nie miał okazji ścigać się na częstochowskim torze. Poniżej oczekiwań w tym roku spisuje się Jonas Davidsson, który do końca nie może być pewny startu w niedzielnym meczu. W razie zmian w awizowanym zestawieniu zastąpi go najprawdopodobniej Łukasz Jankowski.

Stelmet Falubaz Zielona Góra dzięki zwycięstwom w trzech ostatnich spotkaniach awansował na pozycję wicelidera Enea Ekstraligi. Ubiegłoroczni mistrzowie Polski ustępują miejsca jedynie drużynie z Tarnowa, która w tym sezonie jeszcze nie zaznała porażki. W przypadku triumfu w Częstochowie zielonogórzanie umocnią się na drugim miejscu i znacznie przybliżą się do miejsca premiowanego udziałem w fazie play-off.

Czy Stelmet Falubaz odniesie czwarte zwycięstwo z rzędu? (foto: Tomasz Oktaba)
Czy Stelmet Falubaz odniesie czwarte zwycięstwo z rzędu? (foto: Tomasz Oktaba)

Dospel Włókniarz do niedzielnego meczu podejdzie niezwykle zmobilizowany. 8. miejsce z dorobkiem 4 punktów nie zadowala nikogo w Częstochowie. Lwy wystąpią w swoim najmocniejszym składzie z Grigorijem Łagutą na czele. Rosjanin nie wystąpił w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach Włókniarza na torze przy ulicy Olsztyńskiej i widać było, jak wielką stratą dla Lwów jest brak lidera. Częstochowianie jednak nie poddali się i przez długi czas walczyli jak równy z równym z ekipą Unibaxu Toruń oraz odnieśli wysokie zwycięstwo nad rozbitą drużyną z Wrocławia. Pod nieobecność Rosjanina liderem częstochowian był Kenneth Bjerre. Duńczyk w meczu ze swoją byłą drużyną był klasą dla samego siebie i zdobył komplet 15 punktów. Podobny występ w meczu z aktualnymi mistrzami Polski znacznie przybliżyłby częstochowian do sukcesu.

Łaguta wystąpił w ostatnim meczu Włókniarza w Rzeszowie, gdzie pokazał, że po kontuzji obojczyka nie ma już śladu. "Grisza" po raz kolejny w tym sezonie był liderem swojej drużyny. Zwyżkę formy notuje Daniel Nermark, który niedawno sięgnął po tytuł Indywidualnego Mistrza Szwecji. Mocny zwłaszcza na torze w Częstochowie jest Mirosław Jabłoński. "Jabłuszko" dwa tygodnie temu zdobył swój pierwszy komplet punktów w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Na pewno Falubaz to mocna drużyna, jednak jest ona jak najbardziej do pokonania. Jeżeli każdy z nas da z siebie maksimum, każdy pojedzie zmobilizowany to nie widzę przeciwwskazań, by to spotkanie wygrać. Ja jestem pełen nadziei, że dopiszą kibice, którzy zawsze nas wspierają i wspólnie uda nam się pokonać mistrzów Polski - powiedział młodszy z braci Jabłońskich.

Nie można zapominać o Grzegorzu Zengocie, który po raz pierwszy w karierze będzie startował przeciwko swojemu macierzystemu klubowy. "Zengi" będzie chciał pokazać, że jest wartościowym zawodnikiem i bez problemu wywalczyłby sobie miejsce w ligowym składzie Falubazu. Języczkiem u wagi będzie dyspozycja młodzieżowców. W ostatnich meczach słabiej spisuje się Patryk Dudek, za to skuteczny na swoim torze jest Artur Czaja. Wiele może zależeć od teoretycznie słabszych młodzieżowców w obu drużynach: Adama Strzelca i Huberta Łęgowika. Każdy wywalczony przez nich punkt może być punktem na wagę triumfu.

Na niedzielę w Częstochowie prognozowana jest idealna pogoda do oglądania speedway'a. Będzie ciepło, słonecznie i niemal bezchmurnie. Mimo to zawody mogą zostać odwołane jeśli do skutku nie dojdą Rundy Kwalifikacyjne do Grand Prix w Tarnowie lub Miszkolcu. W zawodach tych startować będą Protasiewicz, Davidsson, Łoktajew i Zengota.

Częstochowianie liczą na zwycięstwo nad Stelmet Falubazem (foto: Andrzej Luda)
Częstochowianie liczą na zwycięstwo nad Stelmet Falubazem (foto: Andrzej Luda)

Awizowane składy:

Stelmet Falubaz Zielona Góra:
1. Andreas Jonsson
2. Jonas Davidsson
3. Rune Holta
4. Aleksandr Łoktajew
5. Piotr Protasiewicz
6. Patryk Dudek

Dospel CKM Włókniarz Częstochowa:
9. Kenneth Bjerre
10. Mirosław Jabłoński
11. Grigorij Laguta
12. Grzegorz Zengota
13. Daniel Nermark
14. Hubert Łęgowik

Początek meczu: godz. 18:00
Sędzia: Leszek Demski

Bilety:
Sektor centralny – 32 zł
Bilet normalny – 25 zł
Bilet ulgowy – 20 zł
Program - 5 zł

Prognoza pogody w dniu meczu (za pogoda.onet.pl):
Temperatura: 28° C
Wiatr: 8 km/h
Ciśnienie: 1019 hPa
Deszcz: 0.0 mm

Po raz ostatni obie drużyny na torze przy ulicy Olsztyńskiej spotkały się 17 kwietnia ubiegłego roku. Lepsi okazali się przyjezdni, którzy rozgromili częstochowian w stosunku 58:32. Mecz ten okazał się pechowy dla Grigorija Łaguty, który aż trzykrotnie tracił punkty z powodu defektów. Liderami Lwów byli Peter Karlsson i Rafał Szombierski, którzy zdobyli po 8 punktów. Wśród zielonogórzan najskuteczniejszy był Greg Hancock - zdobywca 13 oczek i dwóch bonusów. Więcej tutaj.

Źródło artykułu: