Po przegranym spotkaniu w Pile, nastroje w rybnickim obozie nie są jednak złe. Wiadomym jest, że praktycznie o wszystkim rozstrzygnie dopiero play-off, ale punkty trzeba zbierać wszędzie, aby w rundzie zasadniczej zapewnić sobie jak najlepszą pozycję w tabeli. Podopieczni Macieja Simionkowskiego z pewnością powalczą o zwycięstwo na torze w Nowej Hucie, co oczywiście nie oznacza, że będzie to łatwe spotkanie. Wanda prezentuje się zwłaszcza na własnym torze niezwykle solidnie, a to z kolei oznacza, że w Krakowie możemy spodziewać się wielkich emocji.
Na próżno szukać w składzie rybniczan jakichkolwiek zmian. Menadżer rybniczan zmienia jedynie ustawienia par na poszczególne zawody, a skład wydaje się być wykrystalizowany.
Na torze w Krakowie dobrze powinien się czuć Roman Chromik, który przecież startował w barwach Wandy w sezonie 2010. Chromik był wtedy liderem zespołu i jeśli nie zapomniał ustawień na krakowski tor to z pewnością, oprócz kapitalnie jadącego w tym sezonie Olivera Allena będzie najgroźniejszym zawodnikiem rybnickich "rekinów". Rybniccy kibice sporo obiecują sobie po występie Mariusza Fierleja. Jego zeszłoroczny, wrześniowy występ, po kilku latach przerwy w zawodach ligowych, w których zdobył dla krakowskiego klubu 13 punktów (2,3,2,3,3) musi budzić szacunek. Fierlej kapitalnie pojechał także na początku bieżącego sezonu w treningu punktowanym, w którym uległ tylko raz Kiryłowi Cukanowowi. W pozostałych wyścigach nie miał sobie równych. Trzeba jednak pamiętać, że póki co Fierlej jest zawieszony przez GKSŻ po tym, jak w niezbyt przyzwoitych słowach rozstał się z poprzednim pracodawcą. Jego występ stoi zatem pod znakiem zapytania. Nie jest to jednak ogromna strata dla rybniczan, gdyż Simionkowski ma jeszcze do dyspozycji byłego zawodnika krakowian Bartosza Szymurę czy Duńczyka Mikkela B. Jensena. O tym kto ostatecznie wystąpi w Krakowie dowiemy się zapewne przed samym spotkaniem.
Dobrą dyspozycję od początku sezonu prezentuje najbardziej doświadczony w ekipie ROW Rybnik Jacek Rempała. Występem w Pile nieco rozczarował swoich fanów, ale wielokrotnie udowadniał, że potrafi się ścigać na tym obiekcie. Dość powiedzieć, że ostatni występ Rempały na torze w Krakowie był bardzo dobry. W rozegranym meczu towarzyskim na początku tego sezonu zdobył 11 punktów (3,3,1,3,1). Groźny dla krakowian może być także Aleksiej Charczenko, który w tym sezonie prezentuje się solidnie. Nie wspomina on zbyt miło pojedynku z krakowianami na własnym torze, kiedy to w swoim pierwszym starcie zanotował koszmarnie wyglądający upadek. Na szczęście skończyło się na strachu.
Parę juniorów stanowić będą Pontus Aspgren oraz prawdopodobnie Marcin Bubel, który od kilku już spotkań występuje w drużynie rybnickiej jako "gość". Dla Szweda będzie to pierwszy występ na torze w Krakowie. Bubel wielokrotnie ścigał się na krakowskim owalu, zdobywając nawet 3. miejsce w turnieju młodzieżowym o Puchar Prezydenta Krakowa.
Reasumując, emocji w Krakowie zapewne nie zabraknie. Warto zatem wybrać się do Krakowa na te zawody. Przypomnijmy, że początek niedzielnego spotkania o godzinie 17.