Betard Sparta odegra się na Unibaksie?

Na początek rundy rewanżowej Betard Sparta Wrocław podejmie na własnym torze Unibax Toruń. Początek spotkania na Stadionie Olimpijskim w niedzielę o 17.00.

Maria Marcinkowska
Maria Marcinkowska

W minioną niedzielę wrocławianie wysoko przegrali na Motoarenie 35:54. Brak kontuzjowanych Nicolaia Klindta i Taia Woffindena, pech Fredrika Lindgrena i słaba postawa wrocławskich juniorów sprawiły, że przed spotkaniem rewanżowym torunianie stoją przed dużą szansą na punkt bonusowy. Czy podopiecznym trenerskiego duetu Ząbik- Kowalik uda się wywieźć z Wrocławia 3 "oczka"? Choć gospodarze w tym spotkaniu będą po raz kolejny osłabieni, to również Unibax musi poradzić sobie bez kontuzjowanego Darcy’ego Warda, za którego zastosuje przepis o zastępstwie zawodnika.

Wrocławianie liczą przede wszystkim na to, że uda im się wystarczająco intensywnie potrenować na własnej nawierzchni. - W tym tygodniu mamy oddany tor, więc przed meczem z Toruniem na pewno uda się nam pojeździć. Dopasujemy ustawienia i poszukamy szybkości. Przed nami cztery mecze u siebie, więc mam nadzieję, że uda mi się wejść w rytm i wysoko punktować. U siebie pokażę Emilowi i Kamilowi Pulczyńskim, co potrafię - zapowiedział z uśmiechem junior Betardu Sparty Wrocław, Patryk Malitowski. Wrocławskiemu młodzieżowcowi wtóruje popularny "Fredka". - Mecz na swoim torze to wspaniała okazja, żeby odegrać się ekipie z Torunia. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale nie oddamy pola – zapewnił  Lindgren.

Unibax Toruń zajmuje przed rundą rewanżową piąte miejsce w tabeli Enea Ekstraligi. Jeśli Anioły chcą awansować do rundy play-off, potrzebują zwycięstw. - Potrzebne nam są punkty. We Wrocławiu bez Darcy’ego Warda będzie bardzo trudno, ale na razie myślimy o dwóch najbliższych spotkaniach. Zarówno we Wrocławiu jak i u siebie z Unią Leszno - musimy wygrać - zapowiedział menedżer Aniołów, Mirosław Kowalik. - Ten sezon w ogóle nie układa się po naszej myśli. We wrocławskiej drużynie nie brakuje dobrych zawodników, Fredrik Lindgren wraca do świetnej formy w lidze, a tu często szło mu trochę gorzej. Tomek Jędrzejak i Sebastian Ułamek u siebie również jadą bardzo dobrze, więc bez Darcy’ego w składzie musimy uważać – dodał wychowanek toruńskiego klubu, Adrian Miedziński.

W zdecydowanie lepszym nastroju przed niedzielnym rewanżem jest kolega Miedzińskiego z zespołu, Emil Pulczyński. - We Wrocławiu jeździ mi się bardzo dobrze, więc będę walczył o każdy punkt. Jesteśmy dobrej myśli. Trzeba przede wszystkim jeździć parowo i pomagać sobie nawzajem 0 zaznaczył junior Unibaksu.

Czy na własnym torze Tomasz Jędrzejak poprowadzi wrocławian do zwycięstwa? Czy na własnym torze Tomasz Jędrzejak poprowadzi wrocławian do zwycięstwa?


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×