Bubel nie pojedzie we Włókniarzu?

Marcin Bubel z dobrej strony zaprezentował się w zawodach juniorskich rozgrywanych we wtorek i środę. Jednak młodzieżowiec Dospel Włókniarza Częstochowa nie może liczyć na jazdę w ENEA Ekstralidze.

- To nieprzyjemna sprawa. Podczas jednego z treningów doszło do kłótni pomiędzy wujkiem i ojcem zawodnika a prezesem. "Bubelek" miał być zawieszony po tej akcji, ale ustalono że nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na ligowe mecze. Szkoda bo uważam, że na tę chwilę jest drugim juniorem. Powinien usiąść i na spokojnie pogadać, a nie załatwiać sprawy przy pomocy wujka i pięści - powiedział Sławomir Drabik dla Gazety Wyborczej Częstochowa.

- Marcin powiedział wprost, że chciałby odejść z Włókniarza. Jeżeli tak, to my myśląc perspektywicznie stawiamy na młodszych i rokujących na przyszłość Huberta Łęgowika i Rafała Malczewskiego. Do wydarzeń jakie miały miejsce na treningu nie chcę wracać. Powiem tylko, że team Marcina Bubla nie jest łatwy jeśli chodzi o rozmowy i negocjacje w jakiejkolwiek sprawie - przyznał Paweł Mizgalski, prezes Lwów.

W tegorocznym sezonie Marcin Bubel na zasadach gościa broni barw drugoligowego ROW Rybnik.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

Źródło artykułu: