- Od samego początku spotkania miałem problemy ze sprzętem. Silnik, który dobrze się spisywał na treningu, w meczu już nie działał dobrze. Wciąż przerywał mi i nie byliśmy w stanie tego naprawić. Na trzeci bieg wziąłem kolejny motor, ale to nie było to. Okazało się, że tamten poprzedni był zdecydowanie lepszy. Myślę, że gdyby nie ta awaria, byłoby naprawdę dobrze. Co prawda motor jechał, ale jak wkręcałem gaz na starcie to on mi praktycznie gasł. Szkoda, bo myślę, że gdyby nie to, pojechałbym znacznie lepiej - zapewniał po meczu żużlowiec.
Czy więc na własną prośbę zawodnik nie wyjechał już do kolejnego wyścigu? W rezerwie w biegu XI został wystawiony bowiem Patryk Dudek. - Trzeba o to zapytać trenera. To była jego decyzja. Widział w sumie, że mam problemy ze sprzętem. Jeden motocykl zgasł mi jeszcze przed wyjazdem z parkingu. Widział to, podszedł do mnie i powiedział, że pojedzie Patryk - wyjaśnił Jankowski.
Łukasz Jankowski: Gdyby nie awaria, byłoby lepiej
W niedzielnym meczu przeciwko częstochowskim Lwom, w miejsce Jonasa Davidssona trener Rafał Dobrucki awizował Łukasza Jankowskiego. Jak zdobywca 3 punktów ocenił swój występ?