Gorzowianie się odbili
Po trzech porażkach z rzędu zespół Stali Gorzów wygrał dwa kolejne spotkania. Żółto-niebiescy okazali się lepsi od Lotosu Wybrzeże Gdańsk, wygrywając obie potyczki z podopiecznymi Stanisława Chomskiego. W Gdańsku każdy zawodnik gości pojechał nieźle i to wystarczyło do wygranej.
W zespole z Gdańska zadebiutował Zbigniew Suchecki. Żużlowiec, który przez dziewięć kolejek nie mógł znaleźć dla siebie miejsca w żadnym z ligowych zespołów, zdobył 6 punktów i 2 bonusy, pokazując się z bardzo dobrej strony. Świetnie pojechał też Nicki Pedersen, jednak to nie wystarczyło do wygranej. Żeby czerwono-biało-niebiescy wygrywali, potrzebne są jednak wysokie zdobycze punktowe Thomasa H. Jonassona, Maksima Bogdanowa i Krystiana Pieszczka. Po raz kolejny kompletnie zawiódł również Tomasz Chrzanowski.
Betard Sparta pogrążona przez Unibax
Żużlowcy Betardu Sparty przegrali bardzo ważny mecz - u siebie z Unibaxem Toruń. Mieli olbrzymią szansę na wygranie tego spotkania, gdyż ich rywale jechali bez Darcy Warda, a Ryan Sullivan pojechał bardzo słabo. Kompletu punktów nie zdobył też niezwykle skuteczny w ostatnich tygodniach Chris Holder. Mimo to Aniołom udało się rozstrzygnąć spotkanie na ich korzyść.
Dużą różnicę zrobili juniorzy Unibaxu. Bracia Emil i Kamil Pulczyńscy zdobyli łącznie 10 punktów i bonus podczas, gdy Patryk Malitowski i Patryk Dolny łącznie uciułali zaledwie dwa oczka. Sytuacja wrocławian jest nie do pozazdroszczenia. Do końca sezonu pozostało im co prawda pięć spotkań u siebie, ale do stolicy Dolnego Śląska przyjeżdżają cztery zespoły z pierwszej szóstki i o punkty będzie niezwykle trudno.
Unia uratowała bonusa
Co prawda Polonia Bydgoszcz wygrała u siebie z Unią Leszno 50:40, jednak drużyna gości wygrywając wyżej w pierwszym meczu, zgarnęła punkt bonusowy. Zawiedzeni postawą Artioma Łaguty bydgoszczanie sprawdzili tym razem Daniła Iwanowa, który w dwóch wyścigach zdobył zaledwie punkt. Dobrze pojechali jednak bydgoscy juniorzy, a także Emil Sajfutdinow, Krzysztof Buczkowski i Robert Kościecha. To pozwoliło na wygraną z osłabioną Unią.
Leszczynianie po raz kolejny musieli jechać bez Jarosława Hampela. W zespole prowadzonym przez Romana Jankowskiego nigdy nie wiadomo który zawodnik "wypali". Tym razem najlepsi byli Przemysław Pawlicki i zawodzący na początku sezonu Damian Baliński. Zawiedli natomiast Jurica Pavlic i Troy Batchelor.
Derby dla niepokonanego Tarnowa!
Azoty Tauron Tarnów w tym sezonie spisuje się znakomicie. Jaskółkom bardzo dobrze wyszedł też dwumecz z odwiecznym rywalem z Rzeszowa. Po wyjazdowym zwycięstwie nikt się nie spodziewał innego wyniku i do niespodzianki ostatecznie nie doszło. Tarnowianie wygrali 55:34, a w ich szeregach brylowali Martin Vaculik, Janusz Kołodziej i Maciej Janowski. Nawet słabsza postawa Grega Hancocka nie mogła przeszkodzić rozpędzonym podopiecznym Marka Cieślaka.
W PGE Marmie po raz kolejny beznadziejnie pojechał Jason Crump. Zdobył siedem punktów w sześciu biegach i po tym spotkaniu zajmuje dopiero dziewiętnaste miejsce w klasyfikacji ENEA Ekstraligi. Tradycyjnie najlepszym żużlowcem rzeszowian był Grzegorz Walasek, ale sam meczu nie wygra nikt.
Lanie w Zielonej Górze
Po remisie w Częstochowie, żużlowcy Stelmetu Falubaz chcieli się zrewanżować w konfrontacji z Dospelem Włókniarz i im się to udało. Wygrali 57:33, a każdy z zawodników zespołu z Winnego Grodu pojechał tak, jak się od niego oczekuje. Pojedyncze przebłyski Kennetha Bjerre, Grigorija Łaguty i Daniela Nermarka nie mogły tutaj zatrzeć ogólnego obrazu niedzielnego spotkania.