Piotr Baron (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Jestem bardzo szczęśliwy. Spotkanie było bardzo ciekawe. Trudno się nie cieszyć. Znowu widać, że jest team. Duża w tym zasługa Taia, który może nie pojechał najlepiej, ale kontuzja ręki nie pozwoliła mu na zaprezentowanie pełni swoich możliwości. Jednak sama jego obecność bardzo dobrze podziałała na drużynę. Monberg spisuje się fantastycznie. Kolejny raz przywiózł ważne punkty w 14. biegu. Jestem zadowolony z młodzieżowców, którzy powalczyli na torze. Przez ten tydzień juniorzy bardzo ciężko pracowali. Tych punktów potrzebowaliśmy jak wody. Klasą samą w sobie jest Tomek Jędrzejak. Gdybyśmy mieli więcej takich Tomków, to byśmy powalczyli o lepsze miejsca. Ważne, że tym razem tor był naszym atutem. Tydzień temu pan Stępniewski bardzo chciał coś pozmieniać. Jednak i tak tor był podobny do tego jaki chcieliśmy.
Rafał Dobrucki (trener Stelmetu Falubaz Zielona Góra): Gratuluję zwycięstwa wrocławianom. Ja bym tutaj nie mówił, że przyjechaliśmy jako faworyt. Dzisiaj liga w Polsce jest bardzo wyrównana. Nawet outsider tabeli może wygrać z każdym. Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania. Na co zresztą uczulałem zawodników. Do połowy zawodów mieliśmy właściwie półtorej zawodnika. Większość miała problem ze startami. O braku Łukasza Jankowskiego zadecydował jego katastrofalny występ w półfinale w Rawiczu oraz duże kłopoty sprzętowe. Do tego Jonas ostatnio bardzo dobrze pojechał w lidze szwedzkiej.
Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław): Cieszymy się ogromnie z tego zwycięstwa. Zdajemy sobie sprawę z klasy zielonogórzan. Znakomicie sobie radzą na wyjazdach. Wiedziałem, że to spotkanie będzie bardzo trudne. Powrót Taia dużo zrobił. Ważne, że on tu z nami był, trenował. Myślę, że jego obecność odegrała kluczową rolę. Wracamy do gry. Do każdego spotkania podchodzimy z dużą pokorą. Nie jesteśmy jeszcze do końca ukształtowani. Nie mamy tej stabilizacji. Ale mamy nadzieję, że w następnym meczu też będziemy się cieszyć ze zwycięstwa.
Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra): Jako drużyna mieliśmy zbyt dużo dziur. Tym bardziej, że Patryk Dudek nam wyskoczył w trakcie meczu. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze potoczy i cały i zdrów wróci do nas. To jest najważniejsze. Szczerze mówiąc punkt bonusowy, to jest mało dla nas. Z całym szacunkiem dla wrocławian, ale liczyliśmy tutaj na zwycięstwo.
Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław): Bardzo cieszę się z tego, że mogłem wrócić na tor. Brakowało mi już jazdy. Ręka co prawda trochę boli, ale jest zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Do tego odnieśliśmy zwycięstwo, którego tak potrzebowaliśmy. Myślę, że wraz z większą ilością jazdy moja dyspozycja będzie rosła.