Kenni Larsen do Ostrovii wypożyczony został z ROW-u Rybnik, w którym nie łapał się do składu. Już w pierwszym meczu w Lublinie Duńczyk nie zawiódł i na tle wówczas słabej Ostrovii był jednym z najlepszych jej zawodników. - Nie ukrywam, że ten zawodnik był już w kręgu naszych zainteresowań przed sezonem. Myślę, że osoba pana Simionkowskiego, czyli jego opiekuna spowodowała, że Larsen znalazł się w Rybniku. Tam w pewnym momencie wykrystalizował się skład, który jedzie i się sprawdza. W sytuacji, gdy szukaliśmy uzupełnień i wzmocnień Ostrovii, okazało się, że Kenni Larsen to jedno z nielicznych nazwisk, z których mogliśmy skorzystać, głównie z uwagi na nasze ograniczone finanse. Na pewno pozyskanie Duńczyka to strzał w dziesiątkę. On już tym jednym meczem w Łodzi odpłacił nam, a przecież mecz w Lublinie też nie był najgorszy w jego wykonaniu. Oby ta forma trwała i przyczynił się do kolejnych zwycięstw naszej drużyny - mówi Artur Bieliński.
Do tej pory Kenni Larsen w barwach Ostrovii wystąpił w dwóch wyjazdowych meczach. Z taką formą Duńczyk powinien znaleźć się w składzie beniaminka także na mecz w Ostrowie, choć zanim trener podejmie ostateczną decyzję, Larsen ma potrenować na ostrowskim owalu. - Jest szansa, że w tym tygodniu w piątek bądź w sobotę potrenuje w Ostrowie. Trener Widera wyznaczył zajęcia na piątek na godzinę 18:00. Ci zawodnicy, którzy będą mogli przybyć do Ostrowa, potrenują, natomiast główną część przygotowań do meczu z Grudziądzem planujemy przed samymi zawodami od piątku do niedzieli - tłumaczy Bieliński. Przypomnijmy, że Ostrovia mecz z GTŻ-em odjedzie w niedzielę, 15 lipca.
Walka o miejsce w składzie Ostrovii zapowiada się bardzo ciekawie. Na ostrowskim torze dobrze dotąd radzili sobie Denis Gizatullin i Ronnie Jamroży, którzy po słabym występie w Lublinie odpoczywali podczas meczu Ostrovii w Łodzi. - Musimy zobaczyć, jak Kenni Larsen spisze się na naszym torze. Mamy przecież w odwodzie trzech zawodników, którzy czekają na występy. Denis Gizatullin czy Ronnie Jamroży na ostrowskim torze zdobywali bardzo cenne punkty. Współczuję trenerowi jeśli chodzi o ustalanie składu - kończy Artur Bieliński.
Trzeba wygrać!!!!
Będzie nadkomplet publicznosci może z 9000-10000
ludków więc trzeba wczesniej zasiąść by mieć dobre miejsce