- Wszyscy zawodnicy w naszej ekipie pojechali tak jak powinni. Mecz był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Może trochę zabrakło punktów Karola. Musi jeszcze dużo pojeździć, a przede wszystkim dopasować swój sprzęt, żeby był pewniejszy. Co do reszty to nie mam żadnych zastrzeżeń. Bardzo dobrze pojechała młodzież i to od niej w głównej mierze będą zależały nasze przyszłe wyniki. Jak wróci do nas Ward, to powinno być bardzo dobrze - powiedział Jan Ząbik dla portalu SportoweFakty.pl.
W ostatnich spotkaniach coraz lepiej radzi sobie Adrian Miedziński, którego punktów bardzo brakowało toruńskim Aniołom na początku sezonu. - Na pewno jesteśmy zadowoleni z postawy Adriana. Widać, że już dogadał się ze swoim sprzętem. Pierwszy, drugi i trzeci silnik już zaczęły dobrze się spisywać. To sprawia, że jest już spokojniejszy, nie denerwuje się tak jak wcześniej. Wtedy bardziej skupia się na walce na torze, niż ze swoimi motocyklami - stwierdził trener Unibaksu.
Jan Ząbik zdradził, że nie jest najlepiej ze sprzętem Karola Ząbika.- Jest obecnie kiepsko. Na razie musimy szukać jakiś rozwiązań. Karger wysłał do nas silnik i gdzieś zaginął w Niemczech, nie dotarł do nas do dzisiaj. Będziemy starali się znaleźć receptę na problemy sprzętowe. Teraz Karol potrzebuje jak najwięcej jazdy. Czas pokaże, co uda nam się zrobić.
Szkoleniowiec torunian studzi emocje kibiców Aniołów, którzy cieszą się z awansu Unibaksu w tabeli Enea Ekstraligi. - Na razie jest dobrze, ale do końca rundy zasadniczej jeszcze daleko. Nie możemy jednak tracić czujności. Nie ma w ogóle słabych spotkań. Zawsze musimy walczyć o zwycięstwo i nie patrzeć na innych - zakończył.