- Zrobimy wszystko, by ten piękny puchar pozostał nadal w Polsce. To jest jednak tylko sport i wszystko może się zdarzyć - mówił podczas uroczystej gali w lutym bieżącego roku kapitan reprezentacji Polski, Tomasz Gollob. Polacy, wygrywając Drużynowy Puchar Świata trzy razy z rzędu, jako pierwsi doczekali się repliki na własność.
Puchar Świata zostanie więc w Polsce na stałe. Pytanie, jak długo w naszym kraju będzie przebywać oryginał, który jest przechodni. Jako pierwsi wznieśli go do góry Australijczycy. Później jeszcze całowali je Szwedzi, Duńczycy i Polacy, którzy w ostatnich latach nie oddają trofeum nazwanego imieniem legendarnego Szweda. Teraz z pewnością rodacy Ove Fundina będą chcieli w swojej ojczyźnie odebrać puchar Polakom. - Marzymy o tym trofeum, które po raz ostatni zdobyliśmy przecież osiem lat temu. Lepszej okazji niż zdobycie jego w Szwecji nie będzie - powiedział Peter Ljung.
Puchar im. Ove Fundina zaprojektowany został przez dom jubilerski House of the Crown Jeweller, działający od 1843 roku. Spod ręki tamtejszych jubilerów wyszły m.in. takie trofea słynnych sportowych imprez jak US Masters, PGA Golf Championship, Rugby World Cup i Heineken Cup.
Trofeum wykonane ze srebra z pozłacanymi elementami. Projekt łączy elementy tradycyjne z nowoczesnością. Głównym punktem pucharu jest pozłacany glob otoczony przez srebrne koła imitujące żużlowe zębatki.