Przed spotkaniem z Jaskółkami gorzowianie udadzą się do Leszna, gdzie czeka ich równie trudne zadanie. - W pewnym sensie każde spotkanie traktowane jest jako cykl przygotowań do kolejnych meczów. Samo spotkanie z Unią Leszno jest jednak specyficzne, bo poprzedza je Drużynowy Puchar Świata. Całe szczęście nasi zawodnicy uczestniczą w tych zawodach, więc nie ma obaw, że przyjadą w niedzielę do Leszna nieco ospali. Wszyscy jeżdżą i trenują, zatem o to mogę być spokojny - powiedział Piotr Paluch w wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie Stali Gorzów.
Trener gorzowskiego zespołu wypowiedział się także na temat składu kolejnego rywala - Azoty Tauron Tarnów. - Skład wygląda przede wszystkim równo. Jest to skład, gdzie zawodnicy uzupełniają się nawzajem. Są to ciekawi żużlowcy spośród których każdy potrafi zapunktować na dobrym poziomie. In plus zaskoczył mnie na pewno Kołodziej, który po powrocie na stare śmieci w końcu się odrodził. Vaculik punktuje też o wiele lepiej, niż w ubiegłym roku. Podoba mi się również postawa Leona Madsena. Drużyna jest kompletna. Nawet ta jedna dziura, którą posiadają wśród pięciu seniorów, jest regularnie uzupełniana przez Janowskiego, który robi seniorskie punkty - przyznał szkoleniowiec Stali.
1-4, 2-3, czy inaczej?