W ubiegłym sezonie na torach I ligi Damian Adamczak uzyskał średnią biegową równą 0,949. Miał być wzmocnieniem formacji juniorskiej Orła Łódź, ale mało kto sądził, że będzie liderem swojego zespołu. Obecnie ze średnią 1,972 jest dziewiątym zawodnikiem I ligi. - Przyznam, że się tego nie spodziewałem - powiedział Witold Skrzydlewski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Dlaczego Adamczak nagle "wyskoczył" z formą? - Czasami zawodnicy mają taki rok konia i jeżdżą dobrze. Pan Damian Adamczak wie o co jedzie i ma świadomość, że jest to jego ostatni rok w gronie juniorów. Bardzo wielu żużlowców po ukończeniu 22. roku życia, gdy nie osiągną nic jako młodzieżowcy, obija się po niskich ligach. Adamczak swoją jazdą pokazuje, że i seniorem będzie dobrym - ocenił sponsor Orła Łódź.
Czy w przyszłym sezonie znalazłoby się miejsce dla Adamczaka, gdy ten już wejdzie w wiek seniora? - Jeśli będzie chciał jeździć w naszym klubie, to oczywiście. To bardzo niekonfliktowy, skromny i grzeczny chłopak. Nie wiem jak się zachowywał w innych klubach, ale to co robi w Orle mogę określić tylko w samych superlatywach - pochwalił Skrzydlewski.