Stanisław Chomski dla SportoweFakty.pl: Chcieliśmy się zrehabilitować

Udanie zaprezentowali się młodzi zawodnicy Lotosu Wybrzeża Gdańsk w kolejnej rundzie MDMP. Na torze w Łodzi sięgnęli po zwycięstwo, do którego poprowadził ich niepokonany Krystian Pieszczek.

- Zawody stały na takim poziomie, na jaki pozwalały umiejętności startujących w nich juniorów. Wiadomo, że są one zróżnicowane. Cieszy mnie, że wnioski z zeszłotygodniowego występu na tym torze wyciągnął Krystian Pieszczek i tym razem pojechał bardzo dobrze. Chciałem sprawdzić innych młodych zawodników jak Patryk Beśko i Dominik Kossakowski. Warunki do jazdy spowodowane wysoką temperaturą i wymagającym torem były jednak trudne. Zawodnicy ci pojechali więc tyle razy, na ile uznałem to za stosowne. Nie ukrywam, że chcieliśmy zbudować tutaj także dobry wynik sportowy, bo w pierwszych zawodach pechowo zajęliśmy przedostatnie miejsce. Widzę, że jest kilkoro chłopaków także z innych klubów, którzy czynią stałe postępy i ich kariera jako młodzieżowców rozwija się prawidłowo - ocenił Stanisław Chomski, trener Lotosu Wybrzeże.

Krystian Pieszczek w rozmowie z trenerem Stanisławem Chomskim
Krystian Pieszczek w rozmowie z trenerem Stanisławem Chomskim

W najbliższej ligowej kolejce drużynę gdańskiego Lotosu Wybrzeże czeka kolejny trudny mecz wyjazdowy, tym razem na torze w Zielonej Górze. Czy podbudowaną ostatnim ligowym zwycięstwem ekipę beniaminka stać na wyrównaną walkę w spotkaniu z faworyzowanymi gospodarzami?

- Jak się dostaję w łeb, to wygranie takiego meczu jak z Tarnowem na pewno oczyściło w jakimś stopniu atmosferę, także wśród kibiców, którzy ostatnio coraz mniej licznie zaczęli przychodzić na stadion. Wykorzystaliśmy sprzyjające okoliczności i udało się wygrać. Teraz do Zielonej Góry jedziemy więc z lepszą wiarą. Moim zadaniem jest tak nastawić zawodników, aby dali z siebie wszystko. Mam nadzieję, że będzie to spotkanie godne Ekstraligi. Liczę też, że ci którzy pisali, iż nie nadajemy się do tej klasy rozgrywkowej, będą musieli zmienić swoje zdanie - zaznaczył doświadczony szkoleniowiec.

Do walki o miejsce w składzie po fatalnej zeszłorocznej kontuzji ponownie aspiruje Piotr Świderski. Istnieją zatem szanse na start zawodnika w niedzielnym spotkaniu. - Żużlowiec ten nie jest jeszcze w pełni dyspozycji sportowej jak i fizycznej. Tym niemniej rywalizuje on o miejsce w składzie na najbliższy ligowy mecz. W czwartek mamy zaplanowany sparing w Gnieźnie, po którym okaże się, którzy z zawodników znajdą się w składzie - zakończył Chomski.

Piotr Świderski mozolnie niweluje skutki poważnej kontuzji
Piotr Świderski mozolnie niweluje skutki poważnej kontuzji
Źródło artykułu: