Kluczowe rozstrzygnięcia bez wielkich nieobecnych - zapowiedź finału DPŚ

W sobotę o godzinie 19:00 na G&B Arena w Malilli rozegrany zostanie finał Drużynowego Pucharu Świata. Zmierzą się w nim reprezentacje Szwecji, Rosji, Australii i Danii.

RELACJA LIVE Z FINAŁU DPŚ --->>>

Po zmianie zasad w Drużynowym Pucharze Świata, rozegrano dwa półfinały - w Bydgoszczy oraz w King's Lynn oraz baraż w Malilli. Już wcześniej zagwarantowany udział w finale miała reprezentacja Szwecji, która jest gospodarzem tych zawodów. Największym zaskoczeniem w stawce czterech najlepszych drużyn globu jest reprezentacja Rosji, która sensacyjnie pokonała Polskę i Danię w bydgoskim półfinale. Zgodnie z oczekiwaniami w King's Lynn najlepsi okazali się Australijczycy. W barażu w ładnym stylu wygrali wzmocnieni Nickim Pedersenem Duńczycy i w stawce sensacyjnie zabraknie mistrzów z trzech ostatnich lat - biało-czerwonych.

W związku z absencją reprezentacji Polski, z pewnością te prestiżowe zawody nie są przez naszych kibiców tak wyczekiwane, jak ostatnie finały. Mimo to zapowiadają się znakomite emocje. Wszyscy zawodnicy mogący wystartować w finale jeżdżą w lidze polskiej, a ze względu na to że w ostatnich sezonach to reprezentacja prowadzona przez Marka Cieślaka wygrywała finały, cała czwórka ma ogromną chrapkę na wygraną.

Najmniej wiadomo czego spodziewać się od Szwedów. Są oni gospodarzami finału, jednak ze względu na to jeszcze nie startowali w tej edycji Drużynowego Pucharu Świata. Najpewniejszym punktem reprezentacji Trzech Koron wydaje się być jej kapitan, Andreas Jonsson. Pozostali w tym sezonie niejednokrotnie pokazali, że potrafią jeździć. Zdarzają im się jednak wpadki, a na to w finale nie ma miejsca. - Jestem przekonany, że mamy szansę na własnym torze wywalczyć Drużynowy Puchar Świata. Nie zapominajmy jednak, że reprezentacje Danii i Australii są bardzo dobre - stwierdził Peter Ljung.

Rosjanie, to jak dotąd największe zaskoczenie tegorocznej edycji Drużynowego Pucharu Świata. Podopieczni Olega Kurguskina pokonali dwóch wielkich rywali - Polskę i Danię, dzięki czemu po Szwecji jako pierwsi zapewnili sobie udział w zawodach o medale. - Zapowiada się niezwykle ciężka przeprawa. Ale przecież wszystko jest możliwe. My ze swojej strony na pewno postaramy się o jak najlepszy wynik. Myślę, że każdy z nas chce dać radość Rosji, naszym kibicom, którzy bardzo w nas wierzą - stwierdził Grigorij Łaguta. - Myślę, że to może być taki sam wynik jak w Bydgoszczy. Chcemy wygrać i zdobyć złoty medal. Zrobimy to - wtórował mu Emil Sajfutdinow.

Dwa dni po naszych zachodnich sąsiadach, udział w finale zapewniła sobie reprezentacja Australii. Aussies w King's Lynn jechali bez swojego najlepszego zawodnika młodego pokolenia - Darcy Warda, a mimo to potrafili w ładnym stylu pokonać Wielką Brytanię. Teraz Ward zastąpi najpewniej Troya Batchelora, który w półfinale zdobył 7 punktów. Czwórka zawodników - Jason Crump, Davey Watt, Darcy Ward i Chris Holder wygląda imponująco. - Nie wiem dlaczego jesteśmy faworytami. Mamy dobry team, ale taki ma każdy. Nie patrzymy na to. Chcemy się po prostu ścigać i wygrywać - mówi skromnie Holder.

Stawkę finalistów uzupełniają Duńczycy, którzy musieli pokonać Polskę w barażu Drużynowego Pucharu Świata. Ich niewątpliwą przewagą jest fakt, że jeździli już w czwartek na torze w Malilli. Po nie do końca udanym półfinale, w którym zajęli trzecie miejsce, do drużyny dołączył znakomicie dysponowany w tym sezonie Nicki Pedersen, który przez tydzień przebywał na Wyspach Kanaryjskich, gdzie "ładował akumulatory" przed drugą częścią sezonu. Zastąpił on Mikkela B. Jensena, jednak w barażu nie najlepiej pojechał Leon Madsen i nie jest wykluczone, że najmłodszy ze wszystkich Jensen, który w polskiej lidze jeździ w drugoligowym ROW-ie Rybnik wskoczy na jego miejsce.

Przewidywane składy:

Szwecja (czerwone kaski):
Thomas H Jonasson
Andreas Jonsson (kapitan)
Fredrik Lindgren
Peter Ljung

Rosja (niebieskie kaski):
Emil Sajfutdinow
Grigorij Łaguta
Artiom Łaguta
Roman Povazhny

Australia (białe kaski):
Jason Crump
Chris Holder
Darcy Ward
Davey Watt

Dania (żółte kaski):
Niels Kristian Iversen
Nicki Pedersen
Michael Jepsen Jensen
Mikkel B. Jensen

Początek zawodów: 19:00.

Sędzia: Craig Ackroyd.

Komentarze (68)
avatar
kokojamboo
14.07.2012
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Duńczycy pokazali co znaczy odmłodzić sklad i zdobyli mistrza!cieślak bajeruje od dwóch lat o odmlodzeniu i postawil na dziadkow i to jeszcze bez ambicji jakimi sa walasek i protasiewiczówna!ci Czytaj całość
Nilmo
14.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Crampi zawalił i cała robota Holdera na nic. Żużlowe dziadki do lamusa. Najwyższy czas na żużlową młodość. 
avatar
KOSTEK
14.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Precz z jokerami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
eddy
14.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jaja w bialy dzien.Najwieksza glupota joker. To tylko wypacza sens tego sportu.Zlikwidowac ten szajs. 
avatar
kingdawid
14.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Plan Gangu Olsena wypalił :) tylko wygrana !