Mecz wielu niewiadomych - zapowiedź spotkania Polonia Bydgoszcz - PGE Marma Rzeszów

Niedzielny mecz pomiędzy Polonią Bydgoszcz a PGE Marmą Rzeszów zapowiada się bardzo ciekawie. Wydawało się, że nie ma szans, by gospodarze odrobili 20 punktów straty z Podkarpacia.

Michał Konarski
Michał Konarski

Pierwszy mecz tych zespołów był wyjątkowo jednostronnym widowiskiem. Świetnie dysponowani rzeszowianie roznieśli w pył beniaminka rozgrywek, którego jeźdźcy przed spotkaniem twierdzili, że jadą po zwycięstwo. Ochotę do jazdy odebrał im jednak przede wszystkim Joonas Kylmaekorpi. Fin kapitalnie się prezentował i pokazywał plecy nawet liderom bydgoskiego zespołu. Taka zaliczka jeszcze na początku bieżącego tygodnia stawiała PGE Marmę w roli murowanego faworyta do wywiezienia z Bydgoszczy punktu bonusowego. Jednak plany gości może nieco pokrzyżować kontuzja ich podstawowego juniora.

Podczas MDMP we Wrocławiu bardzo groźny upadek zaliczył Łukasz Sówka. 18-latek zderzył się z Piotrem Pawlickim i obaj stracili panowanie nad motocyklem. Początkowo zapowiadało się, że skończy się tylko na potłuczeniach i młodzieżowiec rzeszowskiej drużyny będzie w stanie wspomóc kolegów w najbliższą niedzielę. Ale rzeczywistość okazała się mniej optymistyczna. - Jak na razie sam nie wiem ile potrwa moja przerwa w startach. Intensywnie przechodzę codzienną rehabilitację. Rozpocząłem ją w czwartek. Myślę, że jakieś 2,5 do 3 tygodni i będę zdolny do jazdy - powiedział Sówka. To automatycznie wyklucza go z występu w spotkaniu z Polonią.

W miejsce utalentowanego zawodnika ma pojechać Łukasz Kret. Trudno przypuszczać, by żużlowiec ten był w stanie nawiązać walkę z gospodarzami. Tym bardziej jeśli przypomni się jego występ podczas finału MPMP w minionym roku. Kret niemalże fruwał po torze, nie do końca panując na swoją maszyną. Zatem wątpliwe jest, by był w stanie zagrozić bydgoszczanom, nawet w wyścigu młodzieżowym.

Największą niewiadomą niedzielnego pojedynku jest postawa Grzegorza Walaska. Wszyscy wiemy, jak ten doświadczony żużlowiec zaprezentował się podczas półfinału DPŚ. Zdobył zaledwie dwa punkty, przegrywając nawet z powracającym na światowe tory Billy'ego Hamilla. Był bardzo wolny i po przegranym starcie, na dystansie również sprawiał wrażenie kompletnie bezradnego. W swojego zawodnika wierzy jednak Dariusz Śledź. - Słabsze dni zdarzają się każdemu i mają prawo się zdarzać. Szkoda, że Grzesiek pojechał słabiej właśnie w takich zawodach. Nie udało się, ale żużlowcy to tylko ludzie. Jestem przekonany, że teraz będzie już lepiej.

Tak jak w ekipie gości wiele zależy od Walaska, tak u gospodarzy o wyniku może zadecydować postawa Artioma Łaguty. 22-letni Rosjanin od początku sezonu zawodzi i w ostatnich spotkaniach stracił nawet miejsce w składzie Polonii. Krążyły nawet plotki, że po takim manewrze obraził się i przestał przyjeżdżać na treningi zespołu. Jednak wobec równie słabej postawy jego zastępców, Łaguta wraca do składu. W ostatnich dniach zawodnik ten dość ostro wypowiedział się na temat swojej sytuacji w klubie. - Ja nie mogę wyrazić nawet swojego zdania w kwestii przygotowania toru na ligę. Nikt mnie nie pyta i nie liczą się z moim zdaniem. Wszystko robi trener Sawina i ja muszę się tylko dostosować - mówił rozkładając bezradnie ręce.

Postawa reprezentanta Rosji jest zagadką. Jednak bydgoszczanie z pewnością mogą liczyć na dobrą postawę swoich liderów. Zarówno Emil Sajfutdinow, jak i Krzysztof Buczkowski w ostatnim czasie spisują się fenomenalnie. Ten pierwszy poprowadził swój zespół po awans do finału DPŚ, zdobywając aż 16 punktów. Dokładnie tyle samo miał też w Gorzowie, podczas ostatniego ligowego starcia Polonii. Z kolei "Buczek" jest na fali, po świetnym debiucie w reprezentacji kraju. Jego 11 oczek nie wystarczyło niestety polskiej kadrze do triumfu, ale wychowanek GKM-u Grudziądz pozostawił po sobie znakomite wrażenie.

Bydgoscy kibice mogą być również raczej pewni punktów Szymona Woźniaka. 19-letni młodzieżowiec udowodnił, że w spotkaniach na własnym torze nie ma dla niego rywali nie do pokonania. Przegrywali z nim między innymi Tomasz Gollob i Patryk Dudek. Młody zawodnik imponuje świetnymi startami i rozważną jazdą na dystansie, co powoduje, że nawet najszybszy rywal ma spore kłopoty z wyprzedzeniem Woźniaka.

Awizowane składy:

PGE Marma Rzeszów
1.Rafał Okoniewski
2.Maciej Kuciapa
3.Jason Crump
4.Joonas Kylmaekorpi
5.Grzegorz Walasek
6.Łukasz Sówka

Polonia Bydgoszcz
9.Emil Sajfutdinow
10.Artiom Łaguta
11.Krzysztof Buczkowski
12.Tomasz Gapiński
13.Robert Kościecha
14.Mikołaj Curyło

Początek meczu - godz. 18
Sędzia: Leszek Demski

Prognoza pogody na niedzielę (za Onet.pl):
Temperatura: 20' C
Opady: 0.8 mm
Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 13 km/h

Ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami odbył się 20 maja 2007 roku. Nieoczekiwanie wówczas zwyciężyli przyjezdni z Rzeszowa w stosunku 48:42. Prym wśród gości wiódł Nicki Pedersen, który zdobył 15 punktów. Gospodarzom zaś przewodził Rafał Okoniewski.

Polonia Bydgoszcz
9. Jonas Davidsson 1+1 (0,1*)
10.Michał Szczepaniak 8 (3,2,1,2,0)
11.Krystian Klecha 6 +2 (2*,1*,0,3,0)
12.Rafał Okoniewski 10 (3,2,2,1,2)
13.Mariusz Staszewski 8 (1*,1,3,1,2)
14.Marcin Jędrzejewski 6 +1 (2*,2,1,1)
15.Krzysztof Buczkowski 3 (3,d,0,0)

Marma Rzeszów
1.Davey Watt 11+1 (1*,3,2,2,3)
2.Maciej Kuciapa 2 (2,0,0,d)
3.Rafał Dobrucki 10 (0,3,3,3,1)
4.Scott Nicholls 8+3 (1,2*,2*,2*,1)
5.Nicki Pedersen 15 (3,3,3,3,3)
6.Marcin Leś 2 (1,0,0,1,0)
7.Dawid Lampart 0 (t)

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×