Thomas H. Jonasson odniósł kontuzję w meczu Elit Vetlanda - Valsarna Hagfors. Po tym upadku odczuwał na tyle mocny ból palców, że nie mógł trzymać kierownicy, więc nie pojechał w kolejnych biegach. Na szczęście sam zawodnik jest w dobrym nastroju i chce jak najszybciej wsiąść na motor.
Jak dowiedział się portal SportoweFakty.pl, jest szansa że drugi z najlepszych w tym sezonie zawodników Lotosu Wybrzeże Gdańsk pojedzie już w niedzielnym spotkaniu z Unią Leszno. Nie wiadomo jednak, czy doznał jakiegoś złamania - Jonasson ma w tym momencie na tyle spuchnięte palce, że prześwietlenie nic by nie pokazało. Przyjeżdża na sobotni trening i spróbuje jechać. Na ten moment nikt nie wie co dokładnie jest z jego ręką. Jak okaże się, że są złamania i nie będzie mógł pojechać w niedzielnym meczu, to pojedzie za niego któryś z pozostałych zawodników - powiedział Grzegorz Rogalski, rzecznik prasowy gdańskiego klubu.
W przypadku gdyby Jonasson nie mógł pojechać, dwaj najlepsi zawodnicy z ostatniego okresu - Nicki Pedersen i Maksim Bogdanow nie mogliby za niego występować jako zastępstwo zawodnika, gdyż w ostatnim okresie miał on czwartą średnią w gdańskim zespole. Wobec tego, w przypadku gdyby nie mógł on jechać w najbliższym spotkaniu, w jego miejsce "wskoczyłby" Tomasz Chrzanowski, Renat Gafurow lub Kamil Brzozowski.