- Po pierwszych czterech startach nie mieliśmy najlepszych nastrojów, ponieważ realnie groziło nam przedostatnie miejsce. Na szczęście, zmobilizowaliśmy się maksymalnie i zwyciężyliśmy w dwóch ostatnich wyścigach podwójnie, co przy wyrównanym przebiegu zawodów miało kluczowe znaczenie - mówił po zawodach wyraźnie uradowany, Michał Mitko, firmowy jeździec www.SportoweFakty.pl.
Młodzieżowiec rybnickiej ekipy przyznał, że w końcowej fazie zawodów bardzo ważne rolę odgrywały pola startowe. - Istotne było również to, iż w dwóch ostatnich wyścigach startowaliśmy z pól B i D, które były dziś bardzo korzystne. Mogliśmy się o tym przekonać już w biegu z parą z Ostrowa Wielkopolskiego. Prowadziliśmy cztery do dwóch, jednak "Pacio" zanotował defekt, a ja po swoim błędzie dałem wyprzedzić się Adrianowi Gomólskiemu. Jesteśmy ogromnie szczęśliwi z wywalczonego dziś tytułu! - wyjaśnił Mitko.