Przypomnijmy, że gnieźnianie mają dwa punkty przewagi nad Lubelskim Węglem KMŻ i 5 nad GTŻ-em Grudziądz. W niedzielę Koziołki zmierzą się z grudziądzanami. Jak więc widać, ostatnia kolejka ostatecznie ustali sytuację wyjściową drużyn przed rundą finałową. Ewentualny triumf Lechmy Startu pozwoli przystąpić czerwono-czarnym do ostatnich sześciu spotkań z uprzywilejowanej pozycji.
Świadom stawki meczu jest trener Orłów, Lech Kędziora. Doświadczony szkoleniowiec zapowiada, że jego podopieczni przystąpią do niedzielnego spotkania w pełni skoncentrowani. - Nie mamy innego wyjścia, niż wygrana. Musimy zbierać punkty - mówi. - Jedziemy tam z taką nadzieją, aby zdobyć trzy punkty. Nie ma już miejsca na błędy - dodaje.
W podobnym tonie jak trener wypowiada się Adam Skórnicki. Zawodnik również liczy na wywiezienie z miasta włókniarzy trzech punktów. Dużą rolę w ewentualnym sukcesie odegra z pewnością odpowiednie "zestrojenie" motocykli z tamtejszym owalem. Jaką opinię ma o nim "Sqóra"? - Dawno tam nie byłem. Z tego co pamiętam, zawsze było OK - mówi.
Niedzielne spotkanie będzie ważna nie tylko dla biorących w nim udział zespołów. Orzeł walczy o miejsce w czołowej czwórce z Lokomotivem Daugavpils. Łodzianie muszą wygrać, najlepiej "za 3", oraz nasłuchiwać wieści z pojedynku Łotyszy z ŻKS Ostrovią Ostrów Wlkp. Odpowiedni układ wyników pozwoli im wejść do grupy zespołów walczących o awans. Pozostałe dwa zespoły zakończą sezon.