Wielkie zwycięstwo Unii Leszno - podsumowanie 12. kolejki ENEA Ekstraligi

Pojedynek Polonii z PGE Marmą zakończył XII kolejkę ENEA Ekstraligi. Jej hitem było jednak z pewnością spotkanie Unii Leszno ze Stalą Gorzów, które nadspodziewanie wysoko wygrali gospodarze.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Wielki sukces młodych gniewnych

Przed meczem Unii Leszno ze Stalą Gorzów, mało kto spodziewał się wysokiego zwycięstwa gospodarzy. W składzie Byków było przecież aż czterech młodzieżowców, nie było kontuzjowanego Jarosława Hampela, a naprzeciw stanęła naszpikowana gwiazdami drużyna z Gorzowa. Już po pięciu wyścigach gospodarze prowadzili 20:10 i stało się jasne, że Stali będzie bardzo ciężko wygrać.

Goście uskarżali się na złe przygotowanie toru, jednak leszczynianom nawierzchnia owalu zupełnie nie przeszkadzała. Piotr Pawlicki nie zaznał goryczy porażki, a pozostali żużlowcy Byków (może poza Przemysławem Pawlickim) wspięli się na szczyt swoich możliwości. W gorzowskiej drużynie beznadziejnie pojechał Tomasz Gollob. Dużo więcej oczekuje się też od Krzysztofa Kasprzaka, czy Mateja Zagara.

Ciekawe widowisko w Tarnowie

Żużlowcy Azotów Tauron Tarnów i Unibaksu Toruń stworzyli na tarnowskim torze bardzo ciekawe widowisko. Żużlowcy z Grodu Kopernika starali się walczyć z teoretycznie mocniejszym rywalem, jednak ostatecznie zabrakło im argumentów. Torunianie potrafili wygrywać tylko pojedyncze biegi i ostatecznie zdobyli 40 punktów.

W drużynie z Tarnowa po raz kolejny świetnie pojechał Martin Vaculik. Dołączyli do niego Leon Madsen i Janusz Kołodziej, dzięki czemu nawet przy gorszej dyspozycji Macieja Janowskiego Jaskółkom udało się wygrać.

Wrocławianie odbili się od dna

We Wrocławiu rozegrano spotkanie Betardu Sparty Wrocław z Dospelem Włókniarz Częstochowa. Obie drużyny walczyły o odbicie się od dna i ostatecznie udało się to gospodarzom. Dzięki tej wygranej drużyny z Dolnego Śląska mocno przybliżyli się do utrzymania w ENEA Ekstralidze.

Znakomicie pojechał Tomasz Jędrzejak, a pozostali żużlowcy dołożyli "swoje". Znakomitym uzupełniającym parę był Tai Woffinden, z dobrej strony pokazał się też Jesper Monberg. W zespole gości zaskoczył Rafał Szombierski, jednak w dużej mierze przez słabą postawę Chrisa Harrisa, nie udało się częstochowianom wygrać.

Sam Pedersen to za mało

W meczu Stelmetu Falubaz Zielona Góra z Lotosem Wybrzeże Gdańsk nie mogło dojść do niespodzianki. Zgodnie z przewidywaniami pewnie wygrali gospodarze, dla których Piotr Protasiewicz zdobył komplet punktów, wygrywając trzykrotnie z Nickim Pedersenem.

W zespole z Gdańska właśnie Duńczyk dwoił się i troił, żeby zdobyć jak największą ilość punktów. Ostatecznie uzbierał ich piętnaście. Jego koledzy się jednak nie dostosowali mimo, że w pojedynczych wyścigach potrafili nawiązać walkę.

Kolejka na raty

Dopiero w piątek, 3 sierpnia rozegrano mecz Polonii Bydgoszcz z PGE Marmą Rzeszów. Pewnie zwyciężyli bydgoszczanie, jednak bonus powędrował do Rzeszowa. W drużynie gości żaden zawodnik nie zdobył dziesięciu punktów i w tych okolicznościach nie mieli prawa wygrać.

W Polonii każdy zawodnik stanął na wysokości zadania. Bliski kompletu był Emil Sajfutdinow, a dwaj juniorzy - Mikołaj Curyło oraz Szymon Woźniak zdobyli łącznie 15 punktów i 4 bonusy. Jak utrzymają taką dyspozycję, to mogą być groźni dla każdego.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×