Dopiero ostatni wyścig meczu pomiędzy Stelmet Falubazem Zielona Góra i Stalą Gorzów zadecydował o losach spotkania. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 45:45. Jednym z zawodników zielonogórskiej drużyny, który nie zawiódł oczekiwań był Andreas Jonsson. Szwed na swoim koncie zapisał 10 punktów i bonus.
- Sam nie wiem jak ocenić ten rezultat. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony remis i jeden punkt to dobra rzecz, bo ten mecz był niezwykle trudny, a drużyna z Gorzowa to przeciwnik bardzo wymagający, jeden z faworytów ligi. Na pewno jednak jest też niedosyt, bo naprawdę niewiele brakowało, żebyśmy cieszyli się z dwóch punktów. Niestety nie wszystkim nam wyszedł ten mecz, każdy gdzieś zaliczył jakiś błąd i stąd taki wynik - powiedział w rozmowie z portalem sport.zgora.pl ubiegłoroczny wicemistrz świata.
Źródło: sport.zgora.pl