Tomasz Lis: Kolega Holta, z całym szacunkiem, to wielka porażka

W najbliższy weekend ukaże się najnowszy, 20 numer nieregularnika klubowego "Tylko Falubaz". Będzie można w nim znaleźć m.in. felieton Tomasza Lisa poświęcony tegorocznym wynikom Stelmet Falubazu.

W obecnym sezonie ligi żużlowej jest z całą pewnością jedna rzecz pozytywna. Nawet większość kibiców Falubazu nie uważa Falubazu za głównego kandydata do złota, nie ma więc wielkiego niebezpieczeństwa, że doznamy jakiegoś wielkiego rozczarowania.

Przypomnijmy tylko, bo wielu o tym mogło zapomnieć, że przed sezonem wielu przepowiadało katastrofę. Przypomnijmy, że wielu zapowiadało, że w pierwszych pięciu meczach ligi Falubaz nie zdobędzie ani jednego punktu. Przypomnijmy, że wielu uznawało, iż na play offy nie mamy żadnych szans, bo zespół słabszy, trener młody i niedoświadczony, i.t.p, i.t.d. Biorąc pod uwagę te przewidywania sezon już należy uznać za udany.

Teoretycznie Falubaz może nie wejść do play offów, ale raczej do nich wejdzie. Teoretycznie może oczywiście nie zdobyć medalu, ale ma spore szanse, by go zdobyć. Zespół, choć słabszy niż był, jest wciąż jednym z najsilniejszych w lidze. Młody trener okazał się dobrym trenerem.

Ktoś może zmarszczył brew, gdy przeczytał "słabszy zespół". Cóż, dowiedzenie tego nie wymaga specjalnie długiego wywodu. W składzie nie ma Grega Hancocka, z powodu decyzji facetów zarządzających ligą, którzy co roku kombinują co zrobić, żeby liga była słabsza - KSM-y, tłumiki, zakaz jazdy dla dwóch zawodników z Grand Prix w jednej drużynie……….Rafała Dobruckiego nie ma, bo wiadomo co. Grzegorza Zengoty nie ma, bo KSM. Są za to Łukasz Jankowski czy Rune Holta. Z całym szacunkiem, ale w tym miejscu kończę dowodzenie, bo uznaję, że zadanie wykonałem.

Z tego punktu widzenia obecny sezon jest bardzo dobry. Załóżmy bowiem, że Piotr Protasiewicz lub Andreas Jonsson jeżdżą gorzej niż jeżdżą. I co? Byłoby wtedy źle, może nawet bardzo źle. Załóżmy, że do tego gorzej jeździłby Patryk Dudek. Albo że naprawdę bardzo dobrego sezonu nie ma Sasza Loktajew. I co? O, wtedy mogłoby być dramatycznie źle. Wylądowalibyśmy wtedy w tabeli w okolicach 6 - 8 miejsca.
Tak, Protasiewicz, Jonsson, Dudek, Loktajew - ci zawodnicy jeżdżą, im należy podziękować, na nich można stawiać. Reszta? Kolega Holta, z całym szacunkiem, to wielka porażka. Davidsson to samo. Łukasz Jankowski jeździ jak umie, ale na Falubaz to chyba jednak (bez chyba) zdecydowanie za mało. Mamy trzon drużyny, ale trzon, to wciąż za mało. Biorąc to wszystko pod uwagę, jest naprawdę nieźle.

Przyniósł ten sezon, szczególnie w ostatnich tygodniach niemiłe niespodzianki, ale i niespodziankę miłą. Porażek we Wrocławiu i Rzeszowie nikt nie przewidywał. Gdybyśmy wygrali, już szykowalibyśmy się do play offów ze Stalą, z pierwszym meczem na wyjeździe. Z drugiej strony, czy ktoś przewidywał zwycięstwo z Unią na wyjeździe i to różnicą 11 - tu punktów? Nie sądzę. Remis ze Stalą? Pełna zgoda z trenerem Dobruckim. Wynik sprawiedliwy. Można oczywiście pytać, co by było, gdyby Holta jeździł na wyższym poziomie niż Adam Strzelec, ale pytanie nie ma sensu - nie jeździ. Zawodzi koncertowo. Z takimi dziurami w składzie nie ma co marzyć o tym, że Stal rozłożymy u siebie na łopatki w stylu, w jakim miało to miejsce w ostatnich latach.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to z Toruniem wygramy, z Bydgoszczą też i w play offach pojedziemy. Ze Stalą. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z logiką, odpadniemy. Dlaczego? Bo uczciwie mówiąc na dziś Stal ma skład lepszy, równiejszy, z mniejszą liczbą dziur. Na szczęście logika nie zawsze ma do sportu zastosowanie, więc kto wie, może jednak wygramy. A jak dwumecz przegramy, to i tak zostanie walka o brąz. Czy z Unią czy z Unibaxem, będziemy faworytem.

A może jednak mistrzostwo - zapyta ktoś. A ja bym nie chciał? Jak jest w Zielonej Górze albo w okolicach magik, który sprawi, że Holta i Davidsson zaczną zdobywać po 7 - 8 punktów, to mistrzostwo stanie się realne. Ale zdaje się, już piąty miesiąc trwa poszukiwanie takiego magika i na razie nie dało ono żadnych efektów.
Na resztę sezonu patrzę więc z niezwykłym spokojem. Jest dobrze, lepiej niż się wydawało, że będzie, a może być jeszcze lepiej. Piąty medal z rzędu nie jest oczywiście pewny, ale jest całkiem prawdopodobny. Czego chcieć więcej? Wiadomo, złota. Ba….

Cały artykuł i więcej najnowszym numerze nieregularnika "Tylko Falubaz", który kibice Falubazu Zielona Góra będą mogli bezpłatnie otrzymać w weekend m.in. w Sklepach Kibica w galeriach Auchan i Focus Mall oraz w niedzielę przed meczem Stelmet Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń, który o 17.30 rozpocznie się na stadionie przy W69.

Komentarze (97)
avatar
RECON_1
13.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny lansujacy sie ekspert... 
avatar
smok
11.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na moje jak dojdzie do spotkania w PO Falubaz - Stal, to i tak ZG wygra. Oni zawsze są od nich lepsi. (Sory gorzowianie) 
avatar
chlopak z miasta
11.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A kolega Lis moglby sobie z kolega Holta podac reke. Obaj w swojej karierze biegaja tam, gdzie wiecej grosza sypna. 
avatar
Polonista FORDON
11.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W żużlu dnem jest Holta a w świecie dziennikarskim...Lis...za brak obiektywizmu... 
GKS Wybrzeże fan
11.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
i.t.p, pisze się tak: itp. a i.t.d. tak: itd.