W trzecim biegu meczu PGE Marmy Rzeszów i Stali Gorzów na tor upadł Joonas Kylmaekorpi. Fin najpierw opuścił tor w karetce, a następnie pojechał w niej do szpitala.
to sobie polemizuj , podcial kilo ewidentnie a jonas walnal z calej sily glowa w tor naprawde wygladalo to groznie
Psalm H69
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagar sie ratował by rozpedzony Gollob na niego nie wpadł przy wyjściu z łuku brakło miejsca dla Joonasa tak ja to widziałem
rzeszowiak
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wracaj brachu do zdrowia pomimo że w tym meczu wiele byś nie zdziałał. Z drugiej strony odnośnie kontuzji rzeszów ma mistrza polski , bo żaden klub nie miał tylu wypadków co mieli do tej pory Czytaj całość
tropikkazika
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do niedorosłego kibica... a to jego wina ze przy mijaniu zostal wbity w plot?
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką
Z drugiej strony odnośnie kontuzji rzeszów ma mistrza polski , bo żaden klub nie miał tylu wypadków co mieli do tej pory Czytaj całość
a to jego wina ze przy mijaniu zostal wbity w plot?