Rybniczanie zdecydowanie lepsi od pilan - relacja z meczu ROW Rybnik - Victoria Piła

Po niezbyt emocjonującym pojedynku, żużlowcy ROW Rybnik pokonali w pierwszym spotkaniu półfinałowym rundy play-off ekipę z Piły 57:33 i to oni są bliżej finału rozgrywek II ligi.

Rybniccy żużlowcy nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem ekipy trenera Piotra Szymko. Pilanie tylko do połowy zawodów starali się nawiązywać walkę z niezwykle dobrze dysponowanymi gospodarzami. Kluczem do wygranej rybniczan był wyrównany skład, pilanie mieli w swoim składzie dziury, których nie dało się w trakcie tego meczu załatać. Opiekun gospodarzy tym razem nie zdecydował się zastąpić Olivera Allena innym żużlowcem i w jego miejsce zastosował zastępstwo zawodnika.

Zaczęło się bardzo nerwowo dla drużyny gości. Steven Mauer nie mógł znaleźć licencji, która uprawnia go do startu na polskich torach i do końca nie było wiadomo, czy wystąpi w tym spotkaniu. Ostatecznie, wśród wielu dokumentów udało się odnaleźć potrzebny dokument i zawodnik został dopuszczony do zawodów przez sędziego Macieja Spychałę.

Rozpoczęło się od mocnego uderzenia miejscowych. Para Mathias Thoernblom - Łukasz Piecha nie dali najmniejszych szans Arkadiuszowi Pawlakowi i Stevenowi Mauerowi i pewnie wygrała pierwszy wyścig podwójnie. W drugim wyścigu oglądaliśmy już trochę walki. Po dobrym starcie, do przodu uciekł Jacek Rempała. Z tyłu jechał Piotr Świst, a za jego plecami trwała walka Romana Chromika i Cypriana Szymko. Pilanin na drugim wirażu popełnił jednak błąd, pojechał za szeroko, ostro w krawężnik wjechał Chromik i to on dowiózł jeden punkt do mety. W odsłonie numer trzy pecha miał Mariusz Franków, który nie wytrzymał nerwowo na starcie i wjechał w taśmę. W powtórce, już bez wykluczonego Frankiego ładną walkę o pierwsze miejsce stoczyli Mariusz Fierlej i Marcin Jędrzejewski, który naciskał rybniczanina. Ostatecznie, na mecie szybszy był Fierlej.

W biegu numer cztery, pierwszy raz rybnickiej publiczności pokazał się Mariusz Puszakowski. Popularny Puzon, wygrał z ogromną przewagą i pokazał, że będzie groźny dla liderów rybnickiej drużyny. Udowodnił to także w biegu siódmym, sprytnie rozgrywając pierwszy wiraż, w którym umiejętnie zablokował napędzającego się nieco szerzej Mariusza Fierleja. Pilanie, po pierwsze drużynowe zwycięstwo sięgnęli w następnym wyścigu. Nieźle jadący w tym meczu Łukasz Piecha, na kilkanaście sekund przed startem zmuszony był do wymiany maszyny, gdyż motocykl, na którym wyjechał do tego wyścigu. W rezultacie, zaspał na starcie, co wykorzystali pilanie. Piotr Świst udowodnił, że pomimo swego wieku, jest w stanie w dalszym ciągu zwyciężać, co uczynił w dobrym stylu. Piecha ambitnie ścigał Cypriana Szymko, ale nie dał rady wyprzedzić swego rywala. Po tym wyścigu, przewaga miejscowych zmalała do ośmiu punktów i wydawało się, że pilanie pójdą za ciosem. Niestety dla nich, nie mieli oni s swoim składzie armat, co wykorzystali rybniczanie w kolejnych trzech biegach.

Biegi numer dziewięć i dziesięć były najpiękniejsze w całym spotkaniu i miały bardzo podobny scenariusz. Najpierw, Mathias Thoernblom fantastycznie rozegrał pierwszy wiraż, wypychając swoich rywali pod bandę, co natychmiast wykorzystał Roman Chromik dołączając do swego kolegi. Akcję Szweda skopiował w następnym biegu Mariusz Fierlej, który rozprawił się nie z byle kim, bo z Mariuszem Puszakowskim. Puzon dał się jeszcze wyprzedzić Adrianowi Szewczykowskiemu, którego ścigał przez cztery okrążenia. Ostatecznie, pomimo tego, że był szybki, przegrał z reprezentantem gospodarzy, który kapitalnie blokował swego rywala. Kiedy gospodarze w kolejnym biegu, znów przywieźli dublet, stało się jasne, że pilanie nie będą już mieli nic do powiedzenia. Rybniczanie do końca kontrolowali już spotkanie i wygrali różnicą 24 punktów.

W drużynie Victorii Piła dobre zawody zaliczył Piotr Świst, świetnie jeździł Mariusz Puszakowski, choć i on nie ustrzegł się wpadek. Po dobrym początku spotkania, nieco rozczarował Marcin Jędrzejewski. Postawę Mariusza Frankówa i Cypriana Szymko najlepiej przemilczeć.

Gospodarze nie mieli słabych punktów. Fantastyczne spotkanie rozegrali Mathias Thoernblom oraz Mariusz Fierlej. Podobał się Roman Chromik, a także Jacek Rempała, któremu zdarzały się słabsze biegi. Przebudził się Łukasz Piecha, a nieco rozczarował Adrian Szewczykowski.

W dużo lepszej sytuacji przed meczem rewanżowym są rybniczanie. 24 punkty to dość sporo - jeśli doliczymy do tego 12 punktów, które zostanie dodane do dorobku ekipy ROW Rybnik, to zaliczka wydaje się być spora. Jednak która z drużyn pojedzie w finale, przekonamy się 19 sierpnia.

Victoria Piła - 33
 
1. Piotr Świst - 10 (2,2,3,2,1)
 2. Cyprian Szymko - 1 (0,0,1,0)
 3. Mariusz Franków - 2+1 (t,1*,d,1,-)
 4. Marcin Jędrzejewski - 7+1 (2,2,1,1*,1)
 5. Mariusz Puszakowski - 12 (3,3,1,2,3,d)
 6. Steven Mauer - 1 (1,0,0)
 7. Arkadiusz Pawlak - 0 (0,0,0,0)

ROW Rybnik - 57
 9. Roman Chromik - 14+1 (1,2,2*,3,3,3)
 10. Oliver Allen - zastępstwo zawodnika
 11. Mariusz Fierlej - 15+2 (3,3,1*,3,3,2*)
 12. Adrian Szewczykowski - 4+1 (1,1,2*,0,-)
 13. Jacek Rempała - 8+2 (3,1*,0,2,2*,0)
 14. Mathias Thoernblom - 12 (3,3,3,1,2)
 15. Łukasz Piecha - 4+1 (2*,2,0)

Bieg po biegu:
 1. Thoernblom, Piecha, Mauer, Pawlak 5:1
 2. Rempała, Świst, Chromik, Szymko 4:2 (9:3)
 3. Fierlej, Jędrzejewski, Szewczykowski, Pawlak, Franków (t) 4:2 (13:5)
 4. Puszakowski, Piecha, Rempała, Pawlak 3:3 (16:8)
 5. Fierlej, Świst, Szewczykowski, Szymko 4:2 (20:10)
 6. Thoernblom, Jędrzejewski, Franków, Rempała 3:3 (23:13)
 7. Puszakowski, Chromik, Fierlej, Mauer 3:3 (26:16)
 8. Świst, Rempała, Szymko, Piecha 2:4 (28:20)
 9. Thoernblom, Chromik, Jędrzejewski, Franków (d) 5:1 (33:21)
 10. Fierlej, Szewczykowski, Puszakowski, Pawlak 5:1 (38:22)
 11. Chromik, Rempała, Franków, Szymko 5:1 (43:23)
 12. Fierlej, Świst, Thoernbloem, Mauer 4:2 (47:25)
 13. Chromik, Puszakowski, Jędrzejewski, Szewczykowski 3:3 (50:28)
 14. Puszakowski, Thoernblom, Jędrzejewski, Rempała 2:4 (52:32)
 15. Chromik, Fierlej, Świst, Puszakowski (d2) 5:1 (57:33)
Sędziował

: Maciej Spychała (Opole)
Widzów: 1500

Źródło artykułu: