Stanisław Chomski (trener Lotosu Wybrzeże): Przyjechaliśmy do Bydgoszczy pokazać się z dobrej strony i powalczyć o dobry wynik. Niestety, z różnych przyczyn nam się to nie udało. Upadek Thomasa podciął nam skrzydła, straciliśmy jednego ze swoich liderów. Nie zamierzam komentować decyzji sędziego z piątego wyścigu. Ale nie zgadzam się z arbitrem, który wykluczył z powtórki Sucheckiego. Z drugiej strony na torze popełniliśmy sporo błędów, szczególnie w pierwszym łuku. Gospodarze dopadali do najszybszych ścieżek i pewnie wygrywali wyścigi. Gafurow świetnie rozpoczął zawody, a później nie zdobył już punktów. Gratuluję Polonii zwycięstwa. Bydgoszczanie byli dziś zdecydowanie lepsi.
Robert Sawina (menedżer Polonii): Cieszę się, że pewnie wygraliśmy. To zwycięstwo dedykujemy Robertowi Kościesze. W sobotę wrócił do Polski i będzie pod opieką naszych lekarzy. Dziękuję swoim zawodnikom za walkę. Szkoda tylko, że rywal już na początku meczu stracił jednego ze swoich liderów. Do zespołu wrócił Artiom i co tu dużo mówić zwyciężył. Wygrał wreszcie ze sobą i rywalami. Mam nadzieję, że to nie ostatni jego tak dobry występ w tym sezonie. Po Emilu widać było, że jest zmęczony ciężkim turniejem Grand Prix w Terenzano i długą podróżą z Włoch do Bydgoszczy.
Nicki Pedersen (Lotos Wybrzeże): To był bardzo trudny mecz z bardzo silnym rywalem. Niestety, już na początku zawodów straciliśmy Thomasa. Robiłem co mogłem, na torze patrzyłem również na kolegów z drużyny. Ponownie jednak wysoko przegraliśmy. Naprawdę bardzo się staramy, ale wiele nam nie wychodzi. A ponadto nie jesteśmy chyba zbyt silnym zespołem.
Piotr Świderski (Lotos Wybrzeże): Jeździłem dziś w kratkę. Ale brakuje mi jazdy, bo po ubiegłorocznej kontuzji uciekło mi pół tego sezonu. Bardzo długo "czytam" tor, dopasowuję motocykle do nawierzchni. I później są takie wyniki. Dwa razy przyjadę ostatni, potem wygram i znów jestem ostatni. Na szczęście nie czuję już skutków kontuzji, nie myślę o tym. Polonia to bardzo dobry zespół, w którym nie ma słabych punktów. Nawet bydgoscy juniorzy potrafią często wygrywać wyścigi.
Krzysztof Buczkowski (Polonia): Wygraliśmy kolejny mecz, a ja zaliczyłem następny dobry występ. Czasami zdarzają mi się jednak wpadki wynikające ze zmęczenia, złego dopasowania motocykli do toru. Ten sezon jest dla mnie bardzo udany, ale na jego ocenę trzeba jednak jeszcze poczekać. Przede mną bowiem kilka ważnych imprez.