Okoniewski pewniakiem Marty Półtorak?

Rafał Okoniewski został wicemistrzem Polski. Radości z sukcesu zawodnika nie kryła Marta Półtorak. Wydaje się zresztą, że szefowa PGE Marmy nie wyobraża sobie drużyny na kolejny sezon bez "Okonia".

- Zawsze bardzo mnie cieszy, kiedy zawodnik naszej drużyny w takiej stawce, zdobywa tak wysoką lokatę. Jest mi bardzo miło i sukces Rafała jest dla mnie wyjątkowy. Na pewno pogratuluję mu tego wyniku od razu, kiedy się z nim spotkam. Przed taką imprezą nigdy nie należy nikogo skreślać. Każdy może zostać mistrzem Polski. W roli faworytów tej imprezy byli jednak głównie zawodnicy miejscowego klubu z Zielonej Góry. Tym bardziej wynik naszego zawodnika jest miłym zaskoczeniem - powiedziała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marta Półtorak.

Zdaniem szefowej PGE Marmy Rzeszów rezultat osiągnięty przez Okoniewskiego w finale IMP jest potwierdzeniem jego wysokiej formy w tym sezonie. - Rafał jest dość wyrównanym zawodnikiem, który osiąga stosunkowo dobre wyniki w lidze. Uważam, że ten sukces to odpowiednie podsumowanie jego zdobyczy punktowych w rozgrywkach ligowych. Jeździ naprawdę dobrze i można na niego liczyć - podkreślała Półtorak.

Okoniewski wydaje się być pewniakiem w składzie ekipy Marty Półtorak i wiele wskazuje na to, że może być pewny miejsca w drużynie na kolejny sezon. - To normalne, że zawodnicy, którzy nie zawodzą, zawsze mają miejsce w swoim macierzystym klubie, którego barwy aktualnie reprezentują. Myślę, że Rafał dobrze czuje się w Rzeszowie. Jeździ tutaj już długo i mam wielką nadzieję, że w tym przypadku nic się nie zmieni - wyjaśniła prezes PGE Marmy Rzeszów.

Największym zaskoczeniem w finale IMP był jednak nie Rafał Okoniewski, lecz Tomasz Jędrzejak. Na zawodnika Betard Sparty Wrocław stawiało niewielu, a tymczasem to on sięgnął po tytuł. - Chyba mało kto typował takie rozstrzygnięcie. Wydawało się, że podium mogą zająć gospodarze. Tymczasem zaskoczyli Okoniewski i Jędrzejak. Tak naprawdę jednak każdy zawodnik przy założeniu, że będzie mieć swój dzień może osiągnąć taki wynik. Ten sezon jest zresztą nieco dziwny. To pierwszy pełny rok jazdy na nowych tłumikach. Widzimy, że zawodnicy, na których liczyliśmy, niekoniecznie osiągają te największe sukcesy, a robią to inni - zakończyła Półtorak.

Źródło artykułu: