Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Wiemy o co jedziemy. Mamy play-off, zapewniliśmy to sobie w meczu z Częstochową. Teraz będziemy się przygotowywać do półfinałów. Wszyscy zawodnicy po tym meczu zasługują na słowa pochwały. Może było parę błędów, ale było też parę mijanek i myślę, że zawody mogły się podobać publiczności. Nawierzchnia była trochę twarda i też nie za przyczepna.
Piotr Baron (menedżer Betard Sparty Wrocław): To spotkanie zaczęło się całkiem przyzwoicie, niestety skończyło się kiepsko. Gorzów jechał u siebie doskonale. Tak naprawdę byli świetnie spasowani, znali swoje ścieżki. My mieliśmy spore problemy, żeby wygrywać biegi i stąd nasza przegrana. U siebie jesteśmy zupełnie inną drużyną niż na wyjazdach.
Matej Zagar (Stal Gorzów): Trzeba dobrze jeździć i dobrze się przygotowywać. Mogę podziękować panu Jerzemu Buczakowi, że wykonał dobrą pracę z moim udem, po tym upadku w Anglii. Za dobry tor mogę podziękować trenerowi Piotrowi Paluchowi. Takie rzeczy muszą współgrać, żeby drużyna wygrywała u siebie. To jest najważniejsze. Wyniki w końcu są takie, jak trzeba. Mam nadzieję, że do końca sezonu uda się tak pojechać.
Dennis Andersson (Betard Sparta Wrocław): To był mój najlepszy występ w Gorzowie odkąd jeżdżę. Cieszę się z tego powodu. Na pewno nie jestem zadowolony z postawy całej drużyny, trochę szkoda, że przegraliśmy ten mecz. Gorzów jest jednak naprawdę bardzo mocnym zespołem u siebie i myślę, że pojechaliśmy na tyle, na ile było nas stać.
Zaczęło się przyzwoicie - komentarze po meczu Stal Gorzów - Sparta Wrocław
Gorzowianie odnieśli kolejne wysokie zwycięstwo na własnym torze w ciągu tego weekendu. Tym razem żółto-niebiescy nie dali szans wrocławianom. Goście tylko na początku trzymali korzystny wynik.
Źródło artykułu: