Zawodnicy Unibaksu Toruń przez całe spotkanie nie potrafili wyjść na prowadzenie wyższe niż różnicą trzech punktów, a przez większość meczu któraś z drużyn wyprzedzała rywali o zaledwie jedno oczko. - To był bardzo trudny mecz. Tor był ciężki, temperatura była wysoka i nikomu nie było łatwo. Na szczęście wykonaliśmy doskonałą robotę i jesteśmy z tego zadowoleni - powiedział po spotkaniu z Lotosem Wybrzeże Gdańsk Chris Holder w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Gdańszczanie od dłuższego czasu okupują ostatnie miejsce w lidze. Czy wobec tego Australijczyk spodziewał się, że wygrana przyjdzie jego zespołowi tak ciężko? - Tak, wiedziałem że tak będzie. Gdańszczanie w swojej sytuacji nie mają już nic do stracenia, a my ciągle jesteśmy pod presją, gdyż walczymy o pierwszą czwórkę. Dodatkowo jechaliśmy na wyjeździe, a to nigdy nie jest prosta sprawa. O wszystkim zadecydowała świetna końcówka w naszym wykonaniu - przeanalizował Holder.
Po ostatnich kolejkach Unibax Toruń oddalił się delikatnie od pierwszej czwórki, jednak mimo to w żużlowcach tego klubu ciągle jest wiara w sukces. - Na szczęście atmosfera w zespole jest bardzo dobra - przekonuje Chris Holder. - Przegraliśmy ostatnie mecze, ale żeby wygrywać każdy musi jechać na wysokim poziomie, a nie zawsze się to udaje - podsumował.
Chris Holder dla SportoweFakty.pl: Każdy musi jechać na wysokim poziomie
Chris Holder w tym sezonie raczej nie zawodzi. Australijczyk pokazał się też z dobrej strony w Gdańsku. Mimo wygranej Unibaksu przyznał, że spotkanie nad morzem było trudne dla jego ekipy.