Lublinianie zamierzają się odwołać od tej decyzji. - Nie zamierzamy przyjąć tej kary ot tak. Wysyłamy do PZM odwołanie i sprawa będzie teraz rozpatrywana w trybie normalnym - powiedział Dariusz Sprawka dla Kuriera Lubelskiego.
- Mam nadzieję, że nasze odwołanie tak umotywujemy, że kara zostanie anulowana, bo nie wyobrażam sobie innej sytuacji. Od blisko dwóch sezonów w Lublinie nie było ani jednego wpisu do książki toru, dotyczącego uwag w przygotowaniu toru. Myślę, że przez ten okres wyrobiliśmy sobie dobrą markę. Poza tym kilkakrotnie na tor była sprowadzana równiarka. Sporo wysiłku i pieniędzy kosztowała nas praca nad tym, aby lubelski tor jak najlepiej nadawał się do ścigania się na żużlu - tłumaczy prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.
Źródło: Kurier Lubelski
A dwóch pozostałych toczłonek haahahahahahah
masz odpowiedz kto tam siedzi ;p
kara ? teraz ? za co ? mecz się odbył???
ile ? 50 klocków ? p......o ich ? poczuli kasę w klubie zł.....e???
to ma pomagać polskiemu żużlowi ??? to samo co Czytaj całość