Przypomnijmy, że Jason Doyle zaliczył upadek w 13. gonitwie niedzielnych zmagań. Był to jego debiut w ekipie ROW-u Rybnik. Po upadku żużlowiec narzekał na ból żuchwy. Mimo niecodziennej kontuzji, zawodnik z Antypodów wspomoże swój zespół - Swindon Robins w najbliższym spotkaniu ligowym.
- Jason będzie w pełni gotowy na start w lidze w czwartek. Rozmawiałem z nim zaraz po tym, jak przyleciał do Anglii i choć czuje, że coś jest nie tak, to mówi, że ręce i nogi ma zdrowe, więc nic go nie powstrzyma przed założeniem kasku żużlowego w czwartek - powiedział na łamach speedwaygp.com Alun Rossiter.
- Oczywiście jest to dla nas wielka ulga, bo Jason jest jednym z naszych podstawowych zawodników. Jest to żużlowiec, z którym chciałem współpracować od paru dobrych lat. Dopiero teraz udało mi się podpisać z nim kontrakt, a jego dyspozycja świadczy o tym, że sięgnięcie po niego było dobrym posunięciem - dodał na koniec szef Rudzików.