Ostrovia w barażach bez Kenniego Larsena

Bez Kenniego Larsena w meczach barażowych radzić sobie będzie musiała Ostrovia. Duńczyk w trakcie sezonu wypożyczony został do pierwszoligowca właśnie z Rybnika, z którym Ostrovia powalczy w barażu.

Od poniedziałku w Ostrowie rozpoczęła się operacja Rybnik, czyli przygotowania do meczów barażowych z ROW-em. W Ostrowie gościł trener Michał Widera, który spotkał się z zarządem i rozmawiał o przygotowaniach do tych arcyważnych meczów dla ostrowskiego żużla. - Musimy zrobić wszystko, by być optymalnie przygotowanym do tego dwumeczu. Szansa pozostania w pierwszej lidze jest bardzo duża, ale musimy ją wykorzystać na torze - powiedział dla SportoweFakty.pl Artur Bieliński.

Problemem Ostrovii jest fakt, że ostatni mecz ligowy odjechała 22 lipca w Daugavpils. Do pierwszego spotkania barażowego zaplanowanego na 23 września w Rybniku przystąpi więc po dwumiesięcznej przerwie. - Całe szczęście, że nasi zawodnicy zagraniczni jeździ w swoich ligach. Krajowi żużlowcy mieli mniej jazdy. Cieszę się jednak, że w ostatni weekend ścigali się zarówno Adrian Gomólski jak i Mariusz Staszewski. Nie osiągają oni złych wyników, ale oczywiście nie ścigają się w najmocniej obsadzonych imprezach. Najważniejsze, że mają kontakt z motocyklem, aczkolwiek na pewno nie jesteśmy w rytmie meczowym, w jakim byli drugoligowcy, w tym ROW Rybnik - zaznacza Bieliński.

Na razie nie wiadomo, w jakim składzie Ostrovia przystąpi do baraży. Pewne, że trener Widera nie będzie mógł skorzystać z usług Kenniego Larsena. - Odpada w tym momencie temat Kenniego Larsena, którego wypożyczyliśmy w trakcie sezonu z ROW-u Rybnik i nie będzie on mógł wystartować w barażach przeciwko tej drużynie - wyjaśnia szef żużlowej Ostrovii.

Ostrovia szanuje i docenia klasę barażowego rywala. - Kadra rybnickiego klubu jest dosyć szeroka i faktycznie w tej chwili nie wiadomo, kogo ten zespół może wystawić przeciwko naszej drużynie. Jesteśmy pewni, że baraże pojedziemy na zasadach pierwszoligowych, więc ROW będzie musiał skorzystać z drugiego polskiego juniora, a nie zagranicznego młodzieżowca jak mógł to czynić w drugiej lidze. Zespół z Rybnika jest na pewno ambitny. Walczył do samego końca o awans do pierwszej ligi i z pewnością baraży też nie odpuści - powiedział Artur Bieliński.

Komentarze (15)
leonek13
13.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jaka to pani menadzer to zwykła kłamczucha i oszustka dała ten przykład po meczu w Rawiczu oczerniając paniom Dym 
avatar
krynston
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie podam statystycznych danych Larsena ale w Lublinie był jednym z lepszych zawodników Ovii. Patrzę trochę na niego w meczach ligi angielskiej, ale ciężko przełożyć dyspozycje z wysp na nasze Czytaj całość
avatar
Zielak12345
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziwie się ze Ostrow jeszcze nie zciagnal do siebie menadrzerki Pecyny. Przeciez babka jest z ostrowa i moglaby im duzo pomoc w klubie. Ale u nas w kraju zawsze kazdy mysli po :-)
oby jeszcze
Czytaj całość
avatar
MOTOR
12.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nerwusek Adik pewnie w formie a kaskader Borodulin wykurowal sie? co by nie mowic Rybnik szans z wami nie ma. 
avatar
193Deć
11.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dacie rade z Rybnikem,powodzenia.