- Mam problem z ciśnieniem krwi i nerkami. Musimy wszystko sprawdzić. Spędzę trzy dni w szpitalu i będziemy wiedzieć wszystko. Może potrzebuję tabletek na ciśnienie. Cały czas moje ciśnienie krwi wynosi około 160 na 90. Jeśli mam takie, nie mogę jeździć, bo czuje się jak pijany. Moja głowa nie jest w dobrym stanie. Zaczęło się to w czwartek przed turniejem w Cardiff. Byłem w hotelu i poczułem się bardzo, bardzo źle. Później miałem trening i wziąłem magnez dla zbicia ciśnienia - powiedział jeden z liderów Jaskółek dla portalu speedwaygp.com.
- Minęło trzy tygodnie od Cardiff i nadal mam problem. Poszedłem do szpitala, bo to nie jest normalna sytuacja i muszę coś zrobić. Będę w szpitalu do środy. Nie pojadę w Polsce i Szwecji i na 100 procent nie będzie mnie w Vojens - poinformował słowacki żużlowiec.
- To jest bardzo trudne i nie chcę pokazać, że coś ze mną nie jest w porządku. Dwa dni temu poczułem się bardzo źle i musiałem pojechać do szpitala. Wiem, że czas się zatrzymać i znaleźć przyczynę problemu, bo to nie jest dobra sytuacja. Kiedy znajdziemy problem, będę mógł jeździć dalej i wyniki będą dla mnie lepsze. Od czasu Grand Prix w Cardiff myślę o moich problemach ze zdrowiem i moje wyniki były lepsze, kiedy czułem się lepiej. Chcę żeby moje wyniki były najlepsze i dlatego pojechałem do szpitala znaleźć problem - stwierdził Vaculik.
- Jest mi bardzo przykro, że nie mogę jeździć w Polsce, Szwecji i Grand Prix. Ten problem jest ze mną od Cardiff i ma wpływ na moje wyniki. Czuje się bardzo źle. Gdybym czuł się normalnie, nie poszedłbym do szpitala. To że jestem w szpitalu coś znaczy. Jestem profesjonalistą i chcę dawać z siebie maksimum, ale teraz z moją kondycją nie da się. Chciałbym to robić i dlatego podjąłem decyzję o udaniu się do szpitala na badanie. Muszę sprawdzić wszystko w moim ciele i znaleźć problem. Później wrócę silniejszy i myślę, że będę lepszym zawodnikiem, bo moja głowa będzie czystsza. Będę mógł znowu wygrywać - przyznał 22-latek.
Po rezygnacji Słowaka ze startu w Vojens, jego miejsce zajmie prawdopodobnie Krzysztof Kasprzak. Żużlowiec Stali Gorzów jest drugim rezerwowym cyklu i w Danii zastąpi kontuzjowanego Kennetha Bjerre.
Źródło: Speedwaygp.com