Australijczyk jest żywą legendą elitarnego cyklu, w którym zadebiutował w 1995 roku. - Jestem niezmiernie dumny ze swoich osiągnięć w Grand Prix. Kończenie rywalizacji w GP na podium przez kolejne 10 sezonów to rekord, z którego jestem niesamowicie szczęśliwy. Odkąd usiadłem na motocyklu, moim celem było mistrzostwo świata. Fakt, że miałem szczęście uczynić do trzykrotnie jest czymś, czego nie zapomnę. Miałem swoje pięć minut i zostałem nielicznym, którzy sięgnęli szczytu. Teraz inni mają okazję by się na niego wdrapać - powiedział na łamach Super Nowości Jason Crump.
37-latek nie rezygnuje jednak ze startów ligowych. - Czuję, że wciąż mogę zaoferować ligowemu żużlowi to, co mam najlepsze. Wciąż wierzę, że mogę zwyciężać i stać na czele zespołu - zakończył.
Wszystko wskazuje na to, że Jason Crump w przyszłorocznych startach nadal będzie reprezentował w lidze polskiej ekipę PGE Marmy Rzeszów. Ostateczną decyzję w tej sprawie żużlowiec podejmie po swoim urlopie, który planuje spędzić w Australii.
Ktoś moze napisać ale crumi za niedługo kończy kariwrę i chce dorobić się jak najwięcej, a pytam się taki gollob i hancook za niedługo nie skończą kariery ??? a mimo to nie bawią się w jakieś kacapskie ligi. Czytaj całość
Nie można sygerować się tym że był przemęczony po GP bo inni akoś po tym turnieju ładnie śmigają, bo skoro taki przemęczony jak to ktoś napisał to czemu wybrał ligę rosyjską ,??? do zajechania siebie na amen? ??? Czytaj całość