Komarnicki: Falubaz i Protasiewicz powinni milczeć!

Władysław Komarnicki uważa, że tor w Gorzowie w trakcie półfinału Enea Ekstraligi był przygotowany odpowiednio i nie miał wpływu na upadki zawodników, w tym na kontuzję Patryka Dudka.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

- I wreszcie, a może przede wszystkim bezpieczeństwo zawodników. Może czas wzorem cyklu Grand Prix zweryfikować swoje myślenia o atutach gospodarza związanych z przygotowywaniem przyczepnych torów. Ograniczymy wówczas tak niebezpieczne zdarzenia, jak te z Gorzowa - mówił niedawno w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marek Jankowski ze Stelmetu Falubazu Zielona Góra. - Definicja widowiska jest dla wielu ludzi zupełnie różna. Dla mnie walka z motocyklami czy torem to nie jest to. Nie mówię, że tor był fatalny, ale mógł być lepszy - komentował Rafał Dobrucki.

Władysław Komarnicki jest oburzony takimi słowami i jak przekonuje, klub z Zielonej Góry nie powinien nikomu zarzucać przygotowywania niebezpiecznych torów. -Wszyscy z Falubazu na czele z Protasiewiczem powinni milczeć, jeżeli chodzi o tor. Takiego wstydu, jaki zrobili swego czasu oni, kiedy śmiała się cała Polska, nie zrobił naprawdę nikt. Tego w ich przypadku zwyczajnie nie wypada mówić - powiedział prezes honorowy Stali Gorzów.

Spotkanie półfinałowe w Gorzowie zakończyło się zdecydowaną wygraną gospodarzy. Nie brakowało w nim jednak upadków i pojawiło się wiele kontrowersji na temat przygotowania gorzowskiego toru. - To był tor do walki. Był obserwator, Jury Zawodów. Tylko idiota może źle mówić o takim torze. To durna i prymitywna retoryka! - burzy się Komarnicki, który uważa, że upadki, do których doszło w trakcie spotkania nie były w żaden sposób spowodowane złym stanem nawierzchni.

- Upadek Patryka Dudka był bardzo nieszczęśliwy i bardzo nad tym ubolewam. Jak pan jednak wie, żużel jest sportem, który obfituje w urazy. Przytrafia się to wielu zawodnikom. Prosiłbym jednak, żeby z tego, co stało się Patrykowi nie robić wydarzenia i nie dorabiać do tego żadnej ideologii. Robienie z tego jakichś wielkich historii jest śmieszne. Niech pan zwróci uwagę, że sami poprosiliśmy o obserwatora, a Falubaz wnioskował o Jury Zawodów, które składało się z doświadczonych ludzi. Mówienie teraz źle o tym torze świadczy o nich nie za dobrze. Jak się przegra, trzeba mieć klasę. Falubaz tej klasy nie miał – zakończył Komarnicki.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×