Mariusz Staszewski: Chciałem pożegnać się z ostrowską publicznością

Mariusz Staszewski zajął dopiero 15. miejsce w 60. Turnieju o Łańcuch Herbowy. Dużo nie brakowało, a kapitan Ostrovii zrezygnowałby z występu. Chciał jednak pożegnać się z ostrowskimi kibicami.

- Wypadłem słabo w Turnieju o Łańcuch Herbowy, aczkolwiek niczego wielkiego nie spodziewałem się po moim występie. Tak naprawdę zeszło już ze mnie ciśnienie. Nie było też specjalnie na czym jechać. Na dodatek dwa ostatnie dni spędziłem w łóżku. Cieszę się, że udało się chociaż wygrać jeden wyścig - podsumował dla SportoweFakty.pl swój występ w ostatnim turnieju w sezonie Mariusz Staszewski.

Kapitan Ostrovii z dorobkiem 4 punktów uplasował się na piętnastym miejscu. Nie to jednak było najważniejsze. - Żal mi było dzwonić do klubu i powiedzieć, że nie przyjadę z powodu choroby. Były to ostatnie zawody w tym roku. Chciałem pożegnać się z ostrowską publicznością - dodaje "Stachu".

Fakt, że Mariusz Staszewski chciał pożegnać się z kibicami, wcale nie oznacza, że zamierza odejść z Ostrowa. - Zadomowiłem się tutaj i czuję się w Ostrowie bardzo dobrze. Chciałbym nadal startować w tym klubie. Jak to mówią - starych drzew się nie przesadza - przyznaje z uśmiechem.

Większa część 60. Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego odbyła się w mniej lub bardziej gęstej mgle. Czy sprawiała ona problemy żużlowcom? - Nie. Z daleka widać było tę mgłę. Mogła ona utrudniać oglądanie zawodów kibicom, ale żużlowcom z bliska nie sprawiała problemów - wyjaśnia 37-latek.

Łańcuch Herbowy dla większości żużlowców był ostatnią imprezą w sezonie 2012. Nie inaczej jest w przypadku Mariusza Staszewskiego. - Teraz wreszcie kilka dni odpoczynku, bo w niedzielę rano łyknąłem kilka tabletek, żeby móc wystartować w Ostrowie. Zbiłem gorączkę, ale teraz czuję te zawody w kościach. Muszę się wykurować, a później będę myślał, co dalej - kończy nasz rozmówca.
[i]

Mariusz Staszewski podczas prezentacji 60. Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego otrzymał w prezencie rower
Mariusz Staszewski podczas prezentacji 60. Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego otrzymał w prezencie rower

[/i]

Komentarze (5)
avatar
OSTROW FAN
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
SOLIDNY CHŁOP 
arekPL
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...no to może ktoś napisze kogo z obecnego składu ....raczej w przyszłym sezonie nie widzi ???? Ja osobiście na "-" Giza i Rory - nie wzbudzili u mnie wielkiego szału .... a mieli być liderami Czytaj całość
avatar
milko
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po przeczytaniu tytułu to się wystraszyłem.....myślałem że Stachu chce odejść, ale zaraz wyczytałem że nasz kapitan nie chciał nikogo zawieść i pomimo gorączki przyjechał i wystapił w turnieju. Czytaj całość
avatar
maćko1
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mysle ze zobaczymy Stacha w przyszlym sezonie w skladzie Ostrovi sadze tez ze za pomoca sponsorow i dzialaczy ze uda im sie zbudowac dobra druzyne ktora powalczy w playoff bo jak wiadomo zawodn Czytaj całość
avatar
barOVIA
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stachu - dziękujemy za sezon, zostań z nami......mamy nadzieję, że nasz zarząd upora się z finansowymi problemami i będziesz KAPITANEM OSTROVII w sezonie 2013..... DZIĘKI!!!!!!!