Krystyna Kloc dla SportoweFakty.pl: By rozmawiać z zawodnikami, trzeba znać regulamin

We Wrocławiu nie odbyły się jeszcze żadne transferowe rozmowy z zawodnikami. Prokurent Betardu Sparty czeka na regulamin i załatwia inne ważne sprawy mające zapewnić sprawne funkcjonowanie klubu.

Marcin Kozłowski
Marcin Kozłowski

Żużlowcy Betardu Sparty Wrocław, wygrywając barażowy dwumecz z GTŻ Grudziądz, zapewnili sobie pozostanie w ekstralidze na sezon 2013. Na dziś nie wiadomo jednak, kto w przyszłym roku będzie bronił barw ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.

- Z żadnym zawodnikiem nie przeprowadziłam dotychczas rozmowy na temat kontraktu na sezon 2013. Nie myślę jeszcze nawet o przyszłorocznych rozgrywkach. Nie znam regulaminu, nie wiem, jak budować zespół, więc szkoda na to czasu - mówi Krystyna Kloc, prokurent Betardu Sparty w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Tym bardziej, że mam do rozwiązania wiele innych pilnych problemów związanych przede wszystkim ze stadionem i bazą. Działania te mają zapewnić sprawne funkcjonowanie klubu na kilka najbliższych lat. Za budowanie drużyny zabiorę się, kiedy poznam regulamin. Mogę tylko powiedzieć, że żaden z naszych zawodników nie wspomniał dotychczas, że chce zmienić klub - dodała szefowa wrocławskiej ekipy.

Wiadomo, że regulamin rozgrywek ekstraligi na sezon 2013 przygotowuje grupa ekspertów powołana przez Andrzeja Witkowskiego, prezesa Polskiego Związku Motorowego. Reguły gry ma zatwierdzić rada nadzorcza na czele, której stoi... sam szef PZM. Przedstawiciele klubów ekstraligi uznali bowiem, że trudno będzie im wypracować dokument, w którym nie braliby pod uwagę swoich interesów. Czy zatem możemy spodziewać się, że w końcu powstanie zrozumiały dokument, który będzie obowiązywał przez kilka sezonów? - Wcześniejsze regulaminy nie były na pewno doskonałe. Nie wynikało to jednak z głupoty prezesów, czy nie znajomości sportu i problemów żużla. Niestety, chciejstwo sprawiało, że regulamin nie zawsze dobrze służył ludziom. I to był największy problem. W głowie prezesa Witkowskiego urodził więc taki, a nie inny pomysł. Obawiam się jednak, że przygotowywany dokument będzie oderwany od rzeczywistości. A wiem co mówię, bo od wielu lat zajmuję się prowadzeniem klubu i biznesem. Z niecierpliwością czekam zatem na nowy regulamin i obym się myliła - mówi Krystyna Kloc.

Prawdopodobnie jedynym ograniczeniem, które będzie obowiązywało przy kompletowaniu składu drużyn na sezon 2013 będzie KSM. Zdaniem prokurent wrocławskiego klubu to dobry pomysł. - Będzie to naturalny czynnik regulujący rynek pracy. Uważam, że górna granica KSM powinna wynosić 39 punktów. Zawodnicy z górnej półki zejdą wówczas na ziemię i może zrozumieją, że na świecie jest kryzys i coraz trudniej o pozyskanie sponsorów. Taki Nicki Pedersen w Grand Prix godzi startować się za marne pieniądze, a do polskich klubów rozsyła oferty z warunkami, które w głowie się nie mieszczą. Czas z tym skończyć. Regulamin finansowy też nie powinien obowiązywać. Kluby same powinny decydować, ile chcą i mogą wydawać. W niektórych miastach prezesi wydają przecież swoje pieniądze, albo fundusze pozyskane od sponsorów. I nikt nie powinien im tego zabraniać. Gorzej, kiedy drużyny finansowane są tylko z publicznych środków. W każdym mieście coraz trudniej jest o pieniądze na żużel. Sponsorzy, najczęściej pasjonaci żużla, którzy pakują w niego swoje pieniądze coraz częściej bowiem też mówią stop - kończy Krystyna Kloc.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×