Trwa dyskusja nad kształtem przyszłorocznego regulaminu. Kluby spierają się m.in. nad limitem KSM. Start Gniezno przekonuje, że powinien zostać ustalony na poziomie 39 punktów. Jest to rozwiązanie najbardziej ekonomiczne, które powinno spowodować wyrównanie poziomu sportowego ligi. Poza tym dzięki temu kluby powinny przychylniej kontraktować młodych zawodników.
- Uważam, że KSM na poziomie 39 punktów to po prostu rozwiązanie najbardziej ekonomiczne, szczególnie przy obecnej kondycji finansowej polskiego żużla. Co ważne, naszym zdaniem nie wpłynie to tak bardzo na zarobki tych najbardziej wartościowych zawodników ze ścisłej czołówki, a raczej ograniczy wygórowane żądania żużlowców "drugiej i trzeciej linii", które po powiększeniu Enea Ekstraligi do 10 zespołów istotnie poszybowały w górę - twierdzi Arkadiusz Rusiecki, p.o. prezesa Startu Gniezno.
- Obniżenie KSM-u do 39 punktów stwarzałoby również zachętę do stawiania na zawodników młodych, którzy zakończyli właśnie wiek juniora, dysponujących najczęściej niskim KSM. Być może dzięki temu tacy żużlowcy nie będą musieli kończyć swoich karier w wieku 22-23 lat lub szukać miejsca w najniższej lidze - dodaje.
- Jasne jest również, że wprowadzenie takich regulacji wpłynąć powinno na wyrównane poziomu sportowego ligi. Widownię dzisiaj najbardziej przyciągają mecze, których wynik rozstrzyga się dopiero w biegach nominowanych. Zmniejszony limit KSM powinien temu sprzyjać. Nasze stanowisko w sprawie Kalkulowanej Średniej Meczowej jest zbieżne ze sporą częścią klubów Enea Ekstraligi - kończy Rusiecki.
1.Krzysztof Jabłoński
2.Mirosław Jabłoński
3.Adam Skórnicki
4.Scott Nicholls
5.Maciej Fajer
6.Oskar Fajfer
7.Wojciech Lisiecki Potwierdzone info od znajomego z zarządu