Drużyna z Lublina w tegorocznym sezonie spisywała się bardzo dobrze. Żużlowcy z Koziołkiem na plastronie wywalczyli trzecie miejsce w pierwszej lidze. Jednak jak na razie nie otrzymali wszystkich zarobionych pieniędzy. Kluby do 3 grudnia muszą złożyć wnioski o przyznanie licencji, jednym z warunków jej uzyskania jest brak zobowiązań finansowych wobec zawodników. Być może lublinianie będą potrzebowali ugód ze swoimi jeźdźcami. - Mam jednak nadzieję, że nie będzie to potrzebne i do końca listopada wywiążemy się z umów - powiedział Dariusz Sprawka w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
- Chodzi o to, że sponsorzy rozliczają się z nami w cyklu rocznym, a sezon żużlowy trwa tylko przez parę miesięcy. Jako klub uzyskaliśmy założone przez siebie środki własne. Teraz czekamy na ujęte w rocznym budżecie pieniądze od kopalni Bogdanka i miasta Lublin. Jeśli wpłyną, to wydatki oraz wpływy zbilansują się nam i wyjdziemy na zero - poinformował prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.
Sprawka podkreśla, że klub zalega żużlowcom jedynie za punkty, na wiosnę otrzymali oni pieniądze kontraktowe. Lublinianie nie mają długów wobec trenera, pracowników, MOSiR, ZUS i Urzędu Skarbowego.
Źródło: Dziennik Wschodni
1.Robert Miśkowiak
2.Jakub Jamróg
3.Dawid Stachyra
4. Kjatas Pjouduks z daugaphils/ na zmiane D.Jeleniewski , P.Mi Czytaj całość