Grand Prix na żużlu do poprawki?

Grand Prix na żużlu mimo udziału Polaków, nie wywołuje wśród kibiców tak wielkich emocji jak rozgrywki ligowe. Malkontenci podkreślają, że koniecznością jest powrót do finału jednodniowego. Władze FIM zastanawiają się nad reformą cyklu.

W tym artykule dowiesz się o:

Stałe miejsce dla mistrza świata, kolejnych dziesięciu zawodników wyłonionych w drodze eliminacji, czterech zawodników z dzikimi kartami przyznawanymi przez organizatorów cyklu plus zawodnik z dziką kartą jako przedstawiciel organizatora danej rundy – tak może wyglądać cykl Grand Prix już niebawem. Jest mało prawdopodobne, aby proponowane zmiany zostały wprowadzone już od następnego sezonu. Jednak w takim kształcie zostaną poddane pod głosowanie podczas październikowego posiedzenia Międzynarodowej Federacji Motocyklowej.

Zwolennicy zmian podkreślają, że cyklowi potrzebna jest tak zwana świeża krew. O tytuł mistrzowski od lat walczą te same nazwiska. Zagwarantowanie stałego uczestnictwa w cyklu tylko mistrzowi świata, spowodowałoby większą rotację wśród zawodników. Z kolei przeciwnicy zmian podkreślają, że ten problem można rozwiązać w bardzo prosty sposób – przyznając cztery dzikie karty najbardziej obiecującym zawodnikom.

O tym jakie decyzje zostaną podjęte przez FIM dowiemy się po październikowym posiedzeniu.

Źródło artykułu: