Witkowski przybył na Śląsk na zaproszenie Adama Fudaliego, prezydenta Rybnika. Tematem spotkania był uzyskanie licencji przez nowo powstały klub. - Z tych informacji, które otrzymałem od prezesa stowarzyszenia, Krzysztofa Mrozka wynika, że klub jest przygotowany, ale jest problem, czyli kwestie zobowiązań starego klubu, który dotychczas startował w II lidze, w stosunku do zawodników. Ponieważ PZMot czuje się nie tylko odpowiedzialny za klubu, ale także za zawodników chcielibyśmy, żeby doszło do spotkania prezesa Pawlaszczyka z Mrozkiem. Kluby muszą szybko dojść do porozumienia, a długi wobec zawodników muszą być spłacone. Jeśli nie będzie problemu z rozliczeniem, to PZMot nie widzi problemów, żeby nowemu stowarzyszeniu taką licencję na starty wydać - powiedział prezes Polskiego Związku Motorowego dla portalu rybnik.naszemiasto.pl.
Jeden z punktów regulaminu przyznawania licencji mówi o tym, że nowopowstała drużyna musi przejąć zobowiązania swojego poprzednika. Prezes ŻKS ROW już zapowiedział, że nie zamierza spłacać długów ROW Sp. z o. o. - Pojawia się problem czy PZM może przejść do porządku dziennego nad faktem, że jest ten sam stadion, zawodnicy, ale w mieście pojawia się już trzeci nowy podmiot. W 2008 roku był pierwszy klub, po trzech latach - drugie stowarzyszenie, a w ubiegłym roku kolejna spółka. To nie byłoby fair w stosunku do zawodników, gdybyśmy pozwolili, by każdy klub zostawiał po sobie zobowiązania i nic z tym nie robili. Dla nas problem Rybnika pojawi się tak naprawdę dopiero wówczas, kiedy złożony zostanie wniosek o licencję. Dzisiaj nie mogą przesądzić, czy klub dostanie licencję, czy nie. Dziś nie wiem, ile klubów zgłosi się do których rozgrywek. W połowie grudnia będziemy w ogóle wiedzieli ile klubów spełnia warunki i może wystartować w poszczególnych ligach - przyznał Andrzej Witkowski.
Dokumentu licencyjne należy składać do 3 grudnia, a 7 grudnia zespół do spraw licencji ma wydać swoją decyzję.
Źródło: rybnik.naszemiasto.pl