Władysław Gollob: Gazety opisywały, jak to Gollobowie okradali Polonię

 / Na zdjęciu: Tomasz Gollob
/ Na zdjęciu: Tomasz Gollob

Tomasz Gollob w przyszłym sezonie będzie zdobywał punkty dla Unibaksu Toruń. Dla "Chudego" będzie to już dziesiąty sezon z rzędu spędzony poza jego macierzystym klubem - Polonią Bydgoszcz.

Ojciec najlepszego polskiego żużlowca w historii - Władysław Gollob opowiedział w rozmowie z Expressem Bydgoskim jak wyglądało pożegnanie klanu z Polonią w 2003 roku. - Najpierw zostaliśmy oszukani przez władze miasta, w osobie poprzedniego prezydenta, który poza obietnicami niczego nie realizował. Doprowadził natomiast do takiej sytuacji, że musieliśmy odejść. Klub był w trudnej sytuacji, OK. Ale dla Tomka przeznaczone było 350 tysięcy, dla Jacka 280 tysięcy złotych, a dla Protasiewicza i Jonssona po milionie... Znaleźli się jednak ludzie w Tarnowie, którzy chcieli osiągnąć od razu dobry wynik i zatrudnili obu synów do Unii. W podziękowaniu za wiele lat startów na Sportowej, trzy dni po podpisaniu kontraktu miałem na głowie Urząd Kontroli Skarbowej. Gazety opisywały, jak to Gollobowie okradali Polonię. A ja, czołowy przestępca, wyłudziłem z klubu pieniądze na rozliczenie Tomasza i Jacka. I tak sprawa ciągnie się do dziś.

Władysław Gollob obecnie pomaga wnukowi, który również próbuje swoich sił na żużlu. W przyszłym roku Oskar Ajtner-Gollob tak jak Tomasz Gollob będzie zawodnikiem Unibaksu. - Kiedy rozmawiałem o warunkach, które są w stanie zaoferować kluby z Bydgoszczy i Gorzowa, zorientowałem się, że prowadzą one wyrafinowaną politykę w stosunku do juniorów. Polonię na Oskara nie było stać, rozbiło się o kwotę 160 tys. zł; w Gorzowie zaproponowano mu... za punkt 60 zł. W Toruniu potraktowano wnuka jednak poważnie, będzie zapleczem Unibaksu i objeżdżał się w zawodach juniorskich - przyznał Gollob senior. Zaznaczył przy tym, że nie chce wprowadzać wnuka do składu ligowego.

Źródło: Express Bydgoski

Źródło artykułu: